Marek Sierocki wyjaśnia, czemu Luna nie weszła do finału. Winna nie jest ani piosenka, ani jej głos

Marek Sierocki / Luna

Luna nie przeszła do finału Eurowizji 2024. Reprezentantka Polski w konkursie nie dołączyła do grona 10 artystów, którzy powalczą o zwycięstwo już 11 maja. Marek Sierocki ma teorię, dlaczego tak się stało.

Piosenka Luny “The Tower” nie zachwyciła widzów pierwszego półfinału Eurowizji. Artystka zebrała zbyt małą liczbę głosów, żeby przejść do następnego etapu konkursu. W sieci już pojawiły się głosy, że werdykt nie jest sprawiedliwy. Luny bronił między innymi Ralph Kaminski i Filip Chajzer.

Zobacz wideo Polska na Eurowizji. Przypominamy najciekawsze występy [Popkultura Extra]

Eurowizja 2024. Finał bez Luny

Fani Eurowizji jak zwykle są podzieleni. Jedni uważają, że po raz kolejny Polska wystawiła do rywalizacji nieodpowiednią kandydatkę, inni twierdzą, że Lunę zjadł stres, bo na innych występach brzmiała znacznie lepiej. Spora grupa podkreśla też, że Polka poradziła sobie świetnie, jednak w tym konkursie wielokrotnie show było ważniejsze od umiejętności i tak stało się i tym razem.

Do grona komentujących występ Luny dołączył Marek Sierocki, który w ostatnich latach miał okazję relacjonować Eurowizję Polakom. Kiedy stało się jasne, że utwóru “The Tower” nie usłyszymy w finale Eurowizji, dziennikarz muzyczny odniósł się do porażki Luny. “Nie ukrywam: jestem z tego powodu bardzo smutny” – skomentował dla serwisu WP. “Tym bardziej że to był świetny, naprawdę udany występ. Sama Luna wypadła bardzo dobrze. Wrażenie robiła też choreografia” – dodał.

Marek Sierocki przeanalizował występ Luny. Mówi, dlaczego nie przeszła do finału

Zatem, co poszło nie tak? Sierocki przeanalizował przyczyny niezadowalającego wuniku Polki, jego zdaniem nie zawinił głos artystki, ani jej piosenka. – Nie mamy, niestety, jak wiele innych krajów, państw “zaprzyjaźnionych”, które będą nas zawsze wspierać w głosowaniach. Innym często pomagają takie sojusze – mówił dziennikarz.

Zdaniem Marka Sierockiego największe szanse na wygraną w tym roku ma Chorwacja. Artysta o pseudonimie Baby Lasagna jest również faworytem bukmacherów.