Magiczna nowość w Zdjęciach Google. Jedno dotknięcie palcem i jesteś jak Christopher Nolan
Zdjęcia Google poprawianie wideo
Sztuczna inteligencja to nie tylko czatboty. Ta od Google’a już całkiem nieźle radzi sobie z automatyczną korektą zdjęć, poprawiając niedostatki sprzętu czy fotografa. Wkrótce to samo będzie robić z nagraniami wideo.
Aplikacja Zdjęcia Google wyposażona jest w bardzo ciekawy mechanizm do korekty zdjęć. Na dziś jest on dostępny wyłącznie na urządzeniach Pixel, jednak wkrótce ma się pojawić też na innych urządzeniach (Chromebooki Plus z Chrome OS 118 lub nowszym i co najmniej 3 GB RAM oraz telefony z systemami Android 8 (lub nowszy) i iOS 15 (lub nowszy). Wystarczy jedno dotknięcie palca, by SI przetworzyła zdjęcie i usunęła z niego wady, zwiększając jego wizualną atrakcyjność. Wygląda na to, że wkrótce podobna magia będzie też możliwa z nagraniami wideo.
Jak wynika z materiału opublikowanego na Android Authority, aplikacja Zdjęcia Google już teraz jest wyposażona w rzeczony mechanizm. Jest on jednak ukryty przed użytkownikiem, bo zapewne póki co jest wewnętrznie testowany przez pracowników Google’a. Udało się jednak zmusić go do współpracy. Jak działa?
Koniecznie sprawdź te teksty:
Canon w końcu otwiera swój bagnet RF. Są nowe obiektywy Sigma i Tamron Byłem na gali Sony World Photography Awards 2024. Oto najlepsze fotografie świata Oto zwycięzcy World Press Photo 2024. Nagrodzili najlepsze zdjęcia
Magiczna korekta wideo w Zdjęciach Google
Po zmuszeniu funkcji do działania, w interfejsie aplikacji w trybie edycji wideo pojawia się nowa ikonka z magiczną różdżką. Wciśnięcie jej uruchamia przetwarzanie, które skupia się przede wszystkim na jasności wideo, kontraście i nasyceniu kolorów. Przetwarzanie jest dokonywane lokalnie na urządzeniu, nie w chmurze, więc trwa dłuższą chwilę. Efekt widać poniżej:
W istocie, przetworzony film wygląda lepiej i jest przyjemniejszy dla oka. Niestety nie jest jasne kiedy rzeczona funkcja zostanie odblokowana i jakie będą jej wymagania wobec sprzętu i oprogramowania. Na dziś nie wiemy też, czy będzie ona ograniczona do konkretnej grupy urządzeń (np. Google Pixel), czy też będzie dostępna dla wszy