Jarosław Kaczyński nie krył irytacji. "Niestety, bardzo nietrafione" [WIDEO]
Jarosław Kaczyński (Screen: Twitter/SzkKontaktowe)
Jarosław Kaczyński nie chciał odpowiadać w Sejmie na pytania dziennikarza TVN24. Przekonywał, że zmiany wprowadzone przez koalicję rządzącą, jeśli chodzi o pracę dziennikarzy w Sejmie, są “nietrafione”. — Mówi pan o tym, że możemy zadawać w końcu panu pytania? — pytał go dziennikarz Radomir Wit.
— Zmiany, które tutaj wprowadzono po wyborach, no okazują się niestety, bardzo nietrafione — mówił. W ten sposób prezes PiS nawiązał do zmian wprowadzonych w po zmianie władzy — za czasów jego partii praca sejmowych dziennikarzy była utrudniona, ponieważ nie mogli swobodnie poruszać się po gmachu. Nowa władza odblokowała korytarz prowadzący do gabinetu marszałka.
Jarosław Kaczyński: mam prawo do tego, żeby iść w milczeniu
— Mówi pan o tym, że możemy zadawać w końcu panu pytania? — tak na słowa polityka zareagował Radomir Wit. — Nie, mówię o tym, że nie mogę spokojnie przejść — odpowiedział mu Kaczyński. Dziennikarz zauważył, że przecież właśnie idzie. — Ale mam prawo do tego, żeby iść w milczeniu — stwierdził prezes PiS.
Nagranie udostępniło w mediach społecznościowych “Szkło kontaktowe”. “Prezes postanowił podzielić się z Radomirem refleksjami natury ogólnej” — czytamy w opisie.
Jarosław Kaczyński wielokrotnie narzekał na pracę dziennikarzy. Kiedy w listopadzie był pytany o to, czy stawi się przed komisją śledczą, mówił: — To są ostatnie słowa, jakie mówię w tych warunkach. Nie będę udzielał wywiadów. Dodał, że odbędzie się jego konferencja prasowa, aby dziennikarze mogli pytać w “cywilizowanych warunkach”.