Bodnar i Duda mają prowadzić zakulisowe rozmowy ws. ustawy o KRS. Będzie "kompromis z prezydentem"?
Adam Bodnar
Prokurator generalny Adam Bodnar i prezydent Andrzej Duda mają prowadzić zakulisowe rozmowy, które dotyczą nowej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Według nieoficjalnych informacji może dojść do pewnych ustępstw, aby prezydent nie zawetował wszystkich nowych przepisów.
Informację o nieoficjalnych negocjacjach przekazał portal Money.pl. Jak wynika z doniesień portalu, rozmowy miały trwać również w czasie majowego weekendu. – Jeśli można szybko uporządkować sytuację w KRS, to warto pójść na jakiś kompromis z prezydentem – mówił jeden z polityków obozu rządzącego, w rozmowie z Money.pl.
Zobacz wideo Krzysztof Kwiatkowski: Bądźmy jak najdalej od ruskiego miru
Rozmowy Adama Bodnara i Andrzeja Dudy ws. KRS
Adam Bodnar
Jak ustalił portal, w obecnej formie ustawa zapewne zostałaby zawetowana przez prezydenta, jednak “na stole jest kilka wariantów poprawek do ustawy”. Według jednej z nich zmianie może ulec regulacja, która zakłada, że 15 sędziów-członków KRS nie będzie wybieranych przez Sejm, ale zostaną wskazani w bezpośrednich tajnych wyborach przez innych sędziów.
Zastrzeżono również, aby tzw. neosędziowie, czyli ci “powołani z udziałem KRS w składzie ukształtowanym ustawą z 8 grudnia 2017 r.” mieli ograniczone czynne oraz bierne prawo wyborcze. To od początku budziło sprzeciw prezydenta, ponieważ uznaje neosędziów za pełnoprawnych sędziów. Obóz rządzący chce tę niechęć Andrzeja Dudy przełamać – podaje Money.pl.
Andrzej Duda
Portal podał również, że “jeden z wariantów ewentualnego porozumienia dotyczy tego by, zamiast odwoływać się do tego, czy dany sędzia pochodzi z nadania starej, czy obecnej KRS, odwoływać się raczej do ich stażu orzeczniczego (nie wiadomo, jak długiego, ale nasi rozmówcy mówią przykładowo o pięciu lub siedmiu latach)”. Korzystanie z “widełek czasowych, mogłoby skutecznie wyeliminować z procesu wyłaniania zreformowanej KRS tzw. neosędziów, a z drugiej prezydent nie mógłby podnosić, że pozbawia się ich czynnego czy biernego prawa wyborczego tylko dlatego, że są z nadania neoKRS” – czytamy w publikacji portalu. Takie rozwiązanie miałoby być “strawne” dla Andrzeja Dudy.
Andrzej Duda
Nie ma jednak pewności, czy taka poprawka zostanie wprowadzona, bowiem ustawa powinna jeszcze zostać zaopiniowana przez Komisję Wenecką. Prace nad ustawą mają się odbyć także podczas najbliższego posiedzenia Senatu – 8 i 9 maja.
Wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek z Lewicy liczy, że prezydent Andrzej Duda mimo wszystko ustawę podpisze. Jak mówi, nie dotyka ona kwestii leżących w bezpośrednim zainteresowaniu prezydenta, czyli statusu sędziowskiego. Wiceminister dodaje, że w tej sprawie chodzi między innymi o kwestie związane z odblokowaniem kolejnych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy oraz dobrymi relacjami z Unią Europejską.
Sejm przyjął ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa
Przypomnijmy, 12 kwietnia Sejm uchwalił nowelizację ustawy o KRS. Poparło ją 244 posłów, przeciw było 199. Nowelizacja zmienia sposób wyboru piętnastu sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa. Obecnie jest to kompetencja Sejmu. Projekt przewiduje, że będą wybierać ich wszyscy sędziowie w Polsce w wyborach bezpośrednich i tajnych. Prawo do kandydowania nie będzie przysługiwać sędziom, którzy zostali nimi po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 roku. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie mają stracić mandaty. Projekt trafi teraz do Senatu.
Oprócz piętnastu sędziów-członków, w skład KRS wchodzą Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, czterech posłów, dwóch senatorów, minister sprawiedliwości i członek wskazany przez prezydenta. Do kompetencji KRS należy m.in. przedstawianie Prezydentowi wniosków o powołanie sędziów w Sądzie Najwyższym, sądach powszechnych, administracyjnych i wojskowych.