Chmielowską-Olech po latach zwolniono z "Teleexpressu". Nie ma powodów do narzekań
Chmielowską-Olech po latach zwolniono z “Teleexpressu”. Nie ma powodów do narzekań
Fala zwolnień w TVP dotknęła wielu dotychczasowych pracowników stacji. Obronną ręką nie wyszła z nich Bata Chmielowska-Olech. Po latach zwolniono ją z “Teleexpressu”. Jak sobie teraz radzi? Nie ma powodów do narzekań.
Od kilku tygodni w
odbywają się olbrzymie roszady, których rezultatem są m.in. liczne zwolnienia. Z pracą pożegnało się już wiele osób, które z publicznym nadawcą związane były za rządów PiS. Teraz do gry wracają dziennikarze, których poprzednia ekipa zwolniła, lub którzy sami odeszli, nie godząc się na charakter, jaki w pewnym momencie przyjęły media. Jednym z nich był — słynny prezenter ” “, który dla wielu osób jest wręcz synonimem tego programu informacyjnego. Z pracą w redakcji serwisu pożegnała się m.in. . Wieloletnia dziennikarka programu ostatni raz na antenie pojawiła się w grudniu. Czym teraz się zajmuje? Beata Chmielowska-Olech nie narzeka po zwolnieniu z “Teleexpressu”
„Teleexpress” w ostatnich tygodniach przeszedł sporą metamorfozę. Do programu po ponad siedmiu latach wrócił Maciej Orłoś. Współprowadzącą została Aleksandra Kostrzewska, a wkrótce
, którego widzowie doskonale znają z Polsatu. A jak radzą sobie ci, którzy z programem musieli się pożegnać? Okazuje się, że zwolniona po 25 latach Beata Chmielowska-Olech całkiem dobrze odnalazła się w “nowej” rzeczywistości.
Redakcja poleca
Jak informuje tygodnik Dobry Tydzień, dziennikarka i jej mąż od lat prowadzą hotel, na który Chmielowska-Olech ma teraz więcej czasu. “Prezenterka nie pojawia się już w „Teleexpressie”, ale nie narzeka. Od lat prowadzi hotel i cieszy się czasem, który może teraz dać mężowi i dzieciom. Wzrusza ją odzew widzów, którzy piszą, jak mocno odczuwają jej brak w popularnym programie o 17.00. Ale Beata Chmielowska-Olech nie rozpacza. Jeszcze 20 lat temu kupiła dworek, w którym prowadzi hotel” – informuje gazeta. Mowa o słynnym dworku “Złotopolskich”, do którego przed laty mogli “zajrzeć” widzowie serialu o rodzinie ze Złotopolic. Nieruchomość podobno bardzo prosperuje i ma przynosić niezłe zyski.
Ponadto Dobry Tydzień przekonuje też, że dziennikarka ma obecnie więcej czasu na budowanie relacji ze swoimi dziećmi. Jest mamą 17-letniego Brunona oraz 15-letniej Liwii. Teraz może przebywać z nimi częściej, a praca nie jest tu przeszkodą. “Ma wreszcie dla nich więcej czasu” — dodaje gazeta.
Źródło: Radio ZET/Pomponik/Dobry Tydzień
Nie przegap