Zdrada PiS na Podlasiu. Partia Kaczyńskiego traci swój bastion przez własnych radnych
Zdrada PiS na Podlasiu. Partia Kaczyńskiego traci swój bastion przez własnych radnych
Prawo i Sprawiedliwość traci władzę na Podlasiu. Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia ZET Mariusz Gierszewski, dwoje radnych PiS zagłosowało na korzyść Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi. Dlaczego? Politycy usłyszeli od dotychczasowego, “swojego” marszałka, że nie wejdą do zarządu województwa.
traci władzę na . Dwoje radnych z partii Kaczyńskiego poparło KO i Trzecią Drogę
PiS straciło swój “bastion”, choć w 30-osobowym sejmiku województwa podlaskiego ugrupowanie
ma 15 mandatów, Koalicja Obywatelska – 8, Trzecia Droga – 6, a KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy – 1. Na przewodniczącego sejmiku został wybrany we wtorek Cezary Cieślukowski z TD. Łukasz Prokorym z KO został zaś nowym marszałkiem województwa. W tajnym głosowaniu otrzymał 16 głosów. Dwoje radnych z PiS przeszło na stronę Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi.
Redakcja poleca
Prokorym podziękował swojej partii, ale na wicemarszałków nie zgłosił nikogo z KO czy Trzeciej Drogi. Wskazał zaś na radnych wybranych z list PiS: Wiesławę Burnos i Marka Malinowskiego.
Według nieoficjalnych informacji reportera Radia ZET Mariusza Gierszewskiego Burnos i Malinowski zagłosowali na korzyść KO, ponieważ mieli usłyszeć od dotychczasowego marszałka Artura Kosickiego, że nie wejdą do zarządu województwa, w którym dotychczas zasiadali. Kosiński miał nie działać w porozumieniu z władzami PiS i prowadził własną rozgrywkę.
Oprócz tego, że dwóch radnych PiS przeszło na stronę koalicji rządzącej w skali kraju, partia Kaczyńskiego nie potrafiła porozumieć się ze Stanisławem Derehajło z Konfederacji, który mógł przeważyć szalę, a wydawało się, że PiS potrzebowało właśnie jednego głosu, aby móc zabezpieczyć rządy na Podlasiu.
Źródło: Radio ZET
Nie przegap