Wielkie kłopoty klubu z Ekstraklasy. Potrzebują pilnej pomocy
Luis Machado i Sławomir Stempniewski
Radomiak Radom boryka się z poważnymi problemami, pomimo posiadania najdroższej kadry w swojej historii. Według informacji podanych przez Szymona Janczyka z portalu "Weszło", prezes klubu, Sławomir Stempniewski, zwrócił się do miasta z prośbą o pomoc finansową.
Zamiast oczekiwanych sukcesów, drużyna prowadzona przez Macieja Kędziorka zalicza regres. W zeszłym sezonie znalazła się na 10. miejscu w Ekstraklasie, a obecnie zajmuje 12. pozycję z dorobkiem zaledwie 38 pkt, choć celem była walka o górną połowę tabeli. Jednocześnie duże inwestycje w infrastrukturę znacząco obciążają budżet klubu.
"Klub, w związku z wieloma inwestycjami, a głównie budową bazy treningowej na Koniówce oraz wysokimi kosztami jej utrzymania, instalacją systemu podgrzewania murawy na stadionie przy ul. Narutowicza 9, dostosowaniem stadionu przy ul. Struga 63 i pomieszczeń do wymogów Ekstraklasy oraz stałymi rosnącymi i wysokimi wydatkami na utrzymanie obiektu, znalazł się w trudnej sytuacji, zagrażającej utratą płynności finansowej" – napisał Stempniewski.
Oto priorytet Radomiaka na letnie okno transferowe
Radomiak zamierza pozbyć się części zawodników w celu zmniejszenia budżetu płacowego. Możliwe są również zmiany na stanowiskach dyrektorskich — na razie nie wiadomo, czy Octavian Moraru będzie nadal odpowiedzialny za budowę kadry zespołu.
Zredukowanie kadry będzie priorytetem podczas letniego okienka transferowego. Z klubu planuje odejść aż dziewięciu piłkarzy, w tym Michał Kaput, Lisandro Semedo, Daniel Pik, Tiago Matos, Mike Cestor, Gabriel Kobylak, Luka Vusković, Luis Machado oraz Jardel.
Do końca sezonu Ekstraklasy pozostały jeszcze dwie serie gier. W najbliższej kolejce radomianie zmierzą się ze Śląskiem Wrocław, a na zakończenie rozgrywek walczyć będą z Widzewem Łódź.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco