Niepokój w Ukrainie. Podejrzewają, do czego Putinowi 5 brygad z Korei Płn.
Kim Dzong Un wyśle swoich ludzi na Ukrainę? Putin chce ich wykorzystać.
W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że na zajętych przez Rosję częściach Ukrainy pojawią się ekipy budowlane z Korei Północnej. "Daily Mail" wskazuje, że ich celem nie będzie wcale odbudowa terenów zniszczonych w trakcie wojny.
"Daily Mail" wskazuje, że północnokoreański reżim może wysłać na Ukrainę inżynierów wojskowych. Oficjalnie mówi się o tym, że mieliby pomóc w odbudowie okupowanych terenów, ale wiele osób doszukuje się w tym drugiego dna. Kijów podejrzewa, że Koreańczycy z Północy mają pomóc Rosji otworzyć kolejny "podziemny front", drążąc podziemne tunele.
Nie byłby to pierwszy raz, kiedy Rosjanie skorzystaliby z tego rodzaju rozwiązania. Rosja już dwukrotnie skorzystała z tuneli podczas trwającej wojny. Zrobiła to w Awdijiwce i Torecku. Tak twierdzi analityk Zjednoczonej Ukrainy Aleksiej Kusch, który ostrzegł przed próbą przełamania wojennego "impasu" przez Putina poprzez kopanie tuneli latem i jesienią.
Według różnych źródeł na Donbas może przybyć około pięciu brygad inżynieryjnych armii północnokoreańskiej — przekazał Kusch, cytowany przez "Daily Mail".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Analityk wskazuje, że trudno uwierzyć w to, że na terenach okupowanych będzie odbywała się odbudowa, podczas gdy "wojna toczy się pełną parą". Dodał, że tunele to sposób na ochronę przed atakami dronów i artylerii, zajmowanie pozycji, okopywanie się. "Któż potrafi kopać lepiej niż Koreańczycy?" - dodał Kusch.
We wschodniej Ukrainie "taktykę podziemną można zastosować do "pełzającej ofensywy" i przełamania złożonej, wielowarstwowej obrony, a także do zminimalizowania strat w wyniku ataków dronów i artylerii — stwierdził ukraiński analityk.
Czytaj też: Szokujące sceny w Rosji. Uciekł z jednostki, zrobił ohydną rzecz
Rosja szykuje się na otwarcie "podziemnego frontu"?
Aleksiej Kusch stwierdził, że nie byłby zdziwiony, gdyby w trakcie wizyty Putina w Korei Północnej "zatwierdzono strategię "wojny podziemnej", a sam pomysł wyszedł ze strony reżimu Kim Dzong Una. Podkreślił, że nawet jeśli szanse na taki rozwój wypadków są małe, to "Ukraina musi technicznie przygotować się na takie ryzyko".
W Awdijiwce rosyjski dowódca Anton "Zima" Morozow (28 l.) poprowadził żołnierzy na czworakach w dół betonowej rury o długości półtora kilometra, którą wcześniej Rosjanie przez miesiąc oczyszczali. W ten sposób mieli się dostać na tyły ukraińskiej pozycji. Operacja miała zapewnić Rosjanom kluczowy przyczółek, przyspieszając odwrót ukraińskich żołnierzy z miejscowości.
Czytaj też: Bałtyk po niemieckiej stronie. Polka przecierała oczy
Władimir Putin z wizytą w Korei Północnej. Będzie tajny pakt obu państw
Zamach pchnie Rosję do ofensywy w Ukrainie? Siemoniak: "Taka jest logika rosyjskiej polityki"
Putin grozi Korei Południowej. "Bardzo duży błąd"