„Czerwone korale” Brathanków śpiewała cała Polska. Nagle wybuchła wielka afera
„Czerwone korale” Brathanków śpiewała cała Polska. Nagle wybuchła wielka afera
Na początku lat dwutysięcznych cała Polska bawiła się do przebojów Brathanków. Nagle z zespołu odeszła wokalistka Halina Mlynkova. Gwiazda popadła w konflikt z kolegami z grupy, a ich spór o prawo do wykonywania piosenek ciągnął się latami.
Słuchałeś zespołu Brathanki? „Czerwone korale” i „W kinie, w Lublinie” to hity lat 2000.
Brathanki to znany zespół, którego największa popularność przypada na początek lat 2000. Debiutancki krążek grupy „Ano!” pokrył się poczwórną platyną, a cała Polska zaczęła śpiewać „Czerwone korale”. Już rok później Brathanki wydały płytę „Patataj”, na której znalazł się kolejny hit „W kinie, w Lublinie - kochaj mnie”. Wokalistka zespołu
Halina Mlynkowa
cieszyła się sympatią publiczności i wydawało się, że nic nie jest w stanie przerwać dobrej passy Brathanków. Niestety w 2003 roku z grupy niespodziewanie odeszła Halina Mlynkova. Tak rozpoczął się konflikt piosenkarki z kolegami z zespołu. O tym, co wydarzyło się za kulisami, artystka opowiedziała lata później.
Dlaczego Halina Mlynkova odeszła z Brathanków? Wszystko przez ciążę
Odejście Haliny Mlynkovej z zespołu było szokiem dla fanów Brathanków. Nie trzeba było długo czekać, żeby gwiazdy zaczęły sprzeczać się o prawo do wykonywania znanych utworów na koncertach. Kulminacja konfliktu nastąpiła w 2013 roku, gdy Halina Mlynkowa miała zaśpiewać przeboje grupy na 50. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Wówczas członkowie Brathanków wydali mocne oświadczenie, w którym skrytykowali decyzję TVP i podkreślili, że ich była wokalistka nie przyczyniła się do powstania piosenek takich jak „Czerwone korale” czy „W kinie, w Lublinie”. „Halina Mlynkowa konsekwentnie odcinała się od naszej twórczości. Dopiero od jakiegoś czasu promocję swoich własnych projektów muzycznych opiera właśnie na twórczości zespołu Brathanki” - grzmieli.
Nic więc dziwnego, że podczas jednego z koncertów, na którym wokalistka miała zaśpiewać hity zespołu, wcześniej przypomniała, że muzyka powinna łączyć, a nie dzielić. Sama Halina Mlynkova długo miała duży uraz do członków Brathanków. W 2014 roku ujawniała, jak wyglądały kulisy jej odejścia z grupy. - Wyrzucili mnie, bo zaszłam w ciążę. Najgorsze było to, że dowiedziałam się o tym z wytwórni. Zadzwoniłam, bo mieliśmy kręcić teledysk. Okazało się jednak, że nagranie jest odwołane. Chcieli jeszcze, żebym znalazła wokalistkę na swoje miejsce i przedstawiła ją na festiwalu w Sopocie. Tego było za wiele - opowiadała na łamach Twojego Stylu.
Redakcja poleca
2
„Boys” było hitem lat 80. Co dzisiaj robi i jak wygląda Sabrina Salerno?
2
Nagrała wielki hit i zniknęła. Co stało się z Kimbrą?
Tak potoczyła się solowa kariera Haliny Mlynkovej. Co słychać u Brathanków?
Po odejściu z Brathanków Halina Mlynkowa zrobiła sobie przerwę w karierze i poświęciła się rodzinie. Powróciła w 2011 już jako artystka solowa. Fanom przypomniała o sobie, biorąc udział w „Bitwie na głosy”, a następnie wydała album „Etnoteka”. Większe przeboje takie jak „Aż do dna” i „Ostatni raz” przyniosła jednak dopiero jej druga płyta „Po drugiej stronie lustra”. W międzyczasie Halina Mlynkova rozpoczęła współpracę z Telewizją Polską, prowadziła koncerty sylwestrowe i „The Voice of Poland”. W późniejszych latach światło dzienne ujrzały jej kolejne albumy, czyli „Życia mi mało” i „Adeste Fideles”. Podczas 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu Halina Mlynkova i zespół Tulia otrzymały nagrodę publiczności za utwór „Przerwany”.
W tym samym czasie działalność kontynuowali Brathanki. Już po odejściu Haliny Mlynkowej grupa nagrała płytę „Galoop”. Zespół kilkukrotnie zmieniał wokalistki. W 2009 roku ostatecznie związał się z Agnieszka Dyk, którą pięć lat wcześniej wygrała odcinek „Szansy na sukces” z ich piosenkami. W kolejnych latach na rynku pojawiały się kolejne płyty Brathanków - „Brathanki grają Skaldów”, „Brathanki - Kolędy” i „moMtyle”. W 2018 roku zespół zgłosił swoją propozycję do krajowych eliminacji do 63. Konkursu Piosenki Eurowizji, lecz nie osiągnął żadnego sukcesu. Rok później doszło do wzruszającego pojednania Haliny Mlynkovej i zespołu Brathanki. Artyści po raz pierwszy od 16 lat wystąpili razem na Top of the Top Sopot Festival 2019, a piosenkarka ponownie zaśpiewała „Czerwone korale”.
Źródło: Radio ZET/Twój Styl
Nie przegap