"Ubeckie metody ekipy Tuska i Bodnara". Wkrótce protest w obronie ks. Olszewskiego
Suwerenna Polska organizuje protest w obronie księdza Michała Olszewskiego. To reakcja na ujawnienie szokujących metod stosowanych wobec niego przez funkcjonariuszy.
Sercanin ks. Michał Olszewski
Tygodnik "Sieci" opublikował list napisany do bliskich przez księdza Michała Olszewskiego. Duchowny opisał w nim, co działo się w pierwszych godzinach i dniach po aresztowaniu go. Na jaw wyszło, że był on traktowany w szokujący sposób. Kapłanowi m.in. odmówiono jedzenia i picia, budzono go w nocy czy pozostawiono skutego na stacji benzynowej, aby można mu było robić zdjęcia.
Sprawa wywołała oburzenie środowiska prawicowego. Tymczasem premier Donald Tusk uważa, że doniesienia o torturowaniu kapłana są absurdalne. Jego zdaniem ujawniony list "absolutnie nie daje najmniejszych podstaw, żeby formułować takie absurdalne zarzuty o torturowaniu".
Protest w obronie księdza
Suwerenna Polska organizuje we wtorek 9 lipca protest pod budynkiem Sejmu w obronie aresztowanego księdza.
"Dołącz, jeśli nie zgadzasz się na stosowanie metod ubeckich przez ekipę Tuska i Bodnara. Nie może być zgody na powrót aresztów wydobywczych z najmroczniejszych czasów PRL!" – czytamy na profilu partii w serwisie X.
Przypomnijmy, że ksiądz został aresztowany pod koniec marca. Od tego czasu jego pełnomocnicy wielokrotnie alarmowali o bezprawnych praktykach zarówno służb, jak i wymiaru sprawiedliwości. Mec. Krzysztof Wąsowski, pełnomocnik ks. Michała Olszewskiego
Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla ks. Michała Olszewskiego, szefa fundacji Profeto, zatrzymanego w związku z działaniami prokuratury wokół Funduszu Sprawiedliwości.
List księdza
Tygodnik "Sieci" opublikował list, w którym kapłan opisał, jak traktowano go w areszcie. "ABW w stosunku do ks. Michała Olszewskiego stosuje niewybredne metody" – czytamy. W liście ks. Olszewski opisał godziny następujące po aresztowaniu oraz kolejne dni.
"Zawieziono mnie na 'dołek'. Od 6 rano, przez cały dzień (nawet przy czynnościach fizjologicznych) byłem skuty. Ani na chwilę nie zdjęto mi kajdanek. Usłyszałem, że o tej porze nie ma ani kolacji, ani wody. Ubłagałem pół butelki wody z kranu, przyniesionej w butelce, która stała w celi. Rano, kiedy prosiłem, by zaprowadzono mnie do WC, usłyszałem: 'Lej do niej'" – relacjonuje ksiądz.
Ks. Olszewski torturowany w areszcie? Służba Więzienna reaguje po słowach Tuska
Jaki: Kolejne szokujące informacje ws. ks. Michała Olszewskiego