List gończy za byłem senatorem PiS! To, co zrobił, wywołuje ciarki
Wydano list gończy za byłym senatorem PiS Waldemarem Bonkowskim.
Przez cały czas powtarzał puste frazesy o tym, że nie unika odpowiedzialności i jak będzie trzeba, to podporządkuje się wymogom prawa. Zrobił jednak inaczej. Były senator PiS Waldemar Bonkowski powinien trafić do aresztu za okrutne znęcanie się nad psem, ale przepadł. Sąd musiał więc sięgnąć po ostateczne środki.
Jeszcze kilka lat temu Waldemar Bonkowski był na politycznym świeczniku. Był senatorem z ramienia PiS, znaną i wpływową osobą na Pomorzu. Wszystko posypało się jak domek z kart.
Poszukiwany listem gończym senator Bonkowski ciągnął psa za samochodem
Najpierw, w 2018 r., narobił sobie pierwszych kłopotów zamieszczając w internecie antysemickie wpisy. Został za to zawieszony przez prezesa swojej partii Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy został senatorem niezrzeszonym. Następnie kandydował po raz kolejny ale bez powodzenia i dał sobie spokój z polityką.
Były senator przypomniał o sobie w 2021 r. Wtedy przypadkowy kierowca nagrał go, jak ciągnie na lince holowniczej swojego psa. Zwierzę nie przeżyło działań okrutnika. Zmarło w wyniku odniesionych obrażeń. Świadek powiadomił o wszystkim policję. Bonkowski został oskarżony i stanął przed sądem. Ostatecznie, prawomocnie skazano go na trzy miesiące bezwzględnego pobytu w więzieniu oraz rok prac społecznych. Niestety były senator zniknął. Powinien zgłosić się do aresztu ale nikt nie wie, gdzie jest. Z tego powodu sąd zdecydował o wydaniu listu gończego za 65-latkiem.
Zaginięcie i śmierć 14-letniej Mileny z Rudy Śląskiej. Policja przekazała nowe informacje
Tragiczny w wypadek w Ługach-Radłach. Kierowca potrącił dwóch nastolatków
Rembów. Dramatyczny pożar w ośrodku pełnym dzieci
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco