Problemy z nieruchomościami w Zakopanem. Ceny spadają, a inwestorzy uciekają z Polski
Zakopane (zdjęcie ilustracyjne)
Brakuje chętnych do kupna nieruchomości na Podhalu mimo tego, że miejscowi obniżyli ich ceny nawet o 40 proc. - Coraz więcej moich klientów, którzy wcześniej inwestowali w Zakopanem, teraz rozważa zakup nieruchomości w Hiszpanii lub nawet w Meksyku - przekazała Maria Michalik z agencji nieruchomości.
W 2020 roku ceny nieruchomości w Zakopanem poszybowały mocno w górę. W czasie pandemii było więcej chętnych na oferowane tam domy. Teraz sytuacja bardzo się zmieniła i mało kto chce wydawać krocie na nieruchomości w górach. Z jakimi problemami mierzy się teraz Zakopane?
Zobacz wideo Uliczni grajkowie na Krupówkach w Zakopanem
Zakopane. Inwestorzy uciekają z Podhala
Zakopane (zdjęcie ilustracyjne)
- W centrum Zakopanego za 500 metrów działki można zapłacić nawet 10 milionów złotych, jednak takie nieruchomości często długo czekają na kupca - zwróciła uwagę Maria Michalik z agencji Michalik Nieruchomości. Według podhalańskich agentów nieruchomości gwałtownie spadła liczba zainteresowanych kupnem miejscowych obiektów. - Od czerwca zeszłego roku widzimy lekkie spowolnienie. Sporo klientów zagląda na portale ogłoszeniowe i nie dowierza, że dalej są tak wysokie ceny - przekazał Dariusz Siewierski z biura Bestate Nieruchomości Zakopane, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Jak się okazuje, teraz grunty i domy na Podhalu kupują mieszkańcy Krakowa, Łodzi czy Warszawy. Zanim doszło do eskalacji wojny w Ukrainie, na kupno nieruchomości w Zakopanem decydowali się też Anglicy. Jednak teraz zaczęli rezygnować z zakupu. Z powodu rosnącego braku chętnych doszło jednak do pierwszych obniżek cen nieruchomości. Obecnie mieszkania z rynku wtórnego można kupić nawet 40 proc. taniej. Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" w 2023 roku cena za metr kwadratowy w nowym mieszkaniu wynosiła 35 tys. zł. W tym roku ceny mieszkań na rynku wtórnym wynoszą: 14-18 tys. zł za 1 m kw, na rynku pierwotnym: 22-26 tys. zł za 1 m kw, a cena działek oscyluje w granicach: 4-8 tys. zł za 1 m kw.
Krupówki Zakopane, zdjęcie ilustracyjne
- Coraz więcej moich klientów, którzy wcześniej inwestowali w Zakopanem, teraz rozważa zakup nieruchomości w Hiszpanii lub nawet w Meksyku. Główne powody to niższe ceny i większa stabilność tych rynków - poinformowała Maria Michalik.
W Tatrach pojawia się też coraz więcej problemów, dotyczących wynajmu mieszkań turystom. - Najem krótkoterminowy, który dominował w Zakopanem ze względu na turystyczny charakter miasta, również odnotowuje spadki. Właściciele mieszkań coraz częściej decydują się na wynajem długoterminowy, ponieważ ten segment rynku jest bardziej stabilny - zauważyła Michalik.
Jak się okazuje, "rynek wynajmu krótkoterminowego jest przesycony". Ceny mieszkań do wynajęcia często są zbyt wysokie, co zniechęca zainteresowanych. Według ekspertów sytuacja ma się ustabilizować, gdy ceny mieszkań będą dostosowane do możliwości finansowych osób kupujących.
Rosną ceny wynajmu stoisk w Zakopanem
Jak już wcześniej pisaliśmy w Gazeta.pl, z problemami w Zakopanem mierzą się również producenci regionalnych produktów. Zakopiańskie Centrum Kultury (ZCK) w tym sezonie podniesie ceny dzierżawy stoisk, które staną na Gubałówce i Krupówkach.
Z informacji zawartych w Biuletynie Informacji Publicznej UM Zakopane wynika, że ceny dzierżawy na Krupówkach mają wynieść od 5 00 do 12 355 zł miesięcznie (w zeszłym roku kwoty wahały się od 5 000 do 10 296 zł). Z kolei na Gubałówce będzie znacznie drożej - od 5 800 do 15 101 zł miesięcznie (w zeszłym roku kwoty wahały się od 10 296 do 12 584 zł).
- Turystów nie przybędzie. Lepszych utargów niż dziś na pewno nie będzie. Dlatego by zarobić na te wyższe czynsze, będziemy musieli podnieść ceny. Ostatecznie za te podwyżki zapłacą więc turyści i znów posypią się głosy o drożyźnie w górach - powiedział Paweł, kolejny z dzierżawców na Krupówkach, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".