Rozłam w KRRiT: "Fałszywe i oszczercze słowa". Rada wydała oświadczenie
Maciej Świrski
Po występie prof. Tadeusza Kowalskiego w radiowej Trójce, KRRiT wydała oświadczenie, w którym zarzuciła członkowi rady oszczerstwa oraz fałszywe stwierdzenia dotyczące przekazywania środków abonamentowych mediów publicznych do depozytu sądowego.
Kilka dni temu prof. Tadeusz Kowalski gościł na antenie radiowej Trójki, gdzie mówił między innymi o wypłacaniu mediom publicznym środków z abonamentów RTV oraz decyzjach podejmowanych przez Macieja Świrskiego. Zapytany o to, czy przewodniczący działa zgodnie z prawem, stwierdził: "W mojej opinii działa nielegalnie, ale nie tylko on. On może powiedzieć, że realizuje uchwałę Rady, czyli czterech osób, które tak zdecydowały, podejmując dwie uchwały na początku roku. Uważam, że te uchwały są nieważne z mocy prawa".
Zobacz wideo Krzysztof Zalewski: Szkoła muzyczna może nie zabija kreatywności, ale na pewno jej nie pobudza
KRRiT krytykuje słowa Tadeusza Kowalskiego
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski
Następnie prof. Tadeusz Kowalski stwierdził: "To działanie jest działaniem uporczywym. To przypomina sytuację ucznia albo niegrzecznego dziecka, które mówi, że odmrozi sobie uszy na złość mamie. Bardzo często jest tak, że sądy odmawiają ustanowienia depozytu. Wtedy następuje skarga na decyzję referendarza. Ta skarga w pewnych przypadkach została oddalona. Wówczas następuje apelacja, to idzie do sądu okręgowego. W sądzie okręgowym może być 70 tysięcy spraw do rozpatrzenia i ta sprawa jest jedną w kolejce, czekającą na rozpatrzenia".
Maciej Świrski
Po wizycie Tadeusza Kowalskiego w radiowej Trójce Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydała oświadczenie, w którym czytamy między innymi o "fałszywych oraz oszczerczych" słowach członka rady oraz tym, że przekazywanie środków abonamentowych do depozytów sądowych jest prawnie dopuszczone. "Likwidatorzy wnosząc o odrzucenie lub oddalenie wniosków o zgodę na złożenie pieniędzy do depozytu sami zablokowali sobie możliwość ich wydania, ponieważ niektóre sądy na tej podstawie zdecydowały o oddaleniu albo odrzuceniu tych wniosków. W przeciwieństwie do nich inne sądy przyjęły środki do depozytu i już je przekazały uprawnionym osobom. Niezrozumiała jest ta rozbieżność orzecznicza sądów w Polsce. Środki abonamentowe nie są zatem „zamrożone" i niedostępne dla spółek, które niezależnie od abonamentu otrzymują zasilanie finansowe z budżetu państwa" - brzmi stanowisko KRRiT.
Maciej Świrski