Wypij rozprawia się z Kamińskim. Wskazuje na kłamstwo polityka PiS
Wypij komentuje słowa Kamińskiego.
Michał Wypij odpowiada w “Fakcie” na słowa Mariusza Kamińskiego. Były szef MSWiA stawił się we wtorek przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. Zarzucił byłemu posłowi Porozumienia kłamstwo. Jaki jest kontekst sprawy?
Przypomnijmy. Kamiński wyszedł z sali w związku z pytaniami szefa komisji Dariusza Jońskiego (KO), który powołując się na zeznania Wypija, zapytał, czy Kamiński był pod wpływem substancji odurzających oraz czy był trzeźwy na jednym ze spotkań poświęconych organizacji wyborów prezydenckich 2020 r. Jak uzasadniał swoje pytanie Joński, trudno sobie wyobrazić, aby koordynator służb specjalnych “wpadał w furię”, “wpadał w takie emocje” i zachowywał się “w taki sposób wobec posłów”.
Kamiński wściekł się na komisji ds. wyborów kopertowych
Polityk PiS stwierdził, że Wypij jest kłamcą. Chwilę później nazwał przewodniczącego komisji “świnią”, że formułuje tego typu pytania i opuścił salę.
Zobacz: Gorąco na sejmowej komisji aborcyjnej. Pojawiła się Godek [ZDJĘCIA]
Na korytarzu Kamiński powiedział dziennikarzom, że to, co mówił szef komisji śledczej “to są jakieś potworne insynuacje”.
[object Promise]
— mówił.
Niedługo potem polityk PiS wrócił na salę obrad. Zgłosił wniosek o odwołanie Jońskiego z przewodniczenia komisji. Poddany pod głosowanie upadł.
Wypij odpowiada na słowa Kamińskiego
Obojętnie obok słów polityka PiS nie przeszedł Michał Wypij. Były poseł Porozumienia umieścił w sieci, podczas przesłuchania Kamińskiego, krótki wpis.
“Po raz kolejny Kamińskiemu puszczają nerwy. Na pytanie @Dariusz_Jonski o trzeźwość wystarczyło zaprzeczyć. Jego zachowanie tylko utwierdzenia słuszność podejrzeń. Pod przysięgą zeznałem całą prawdę i tylko prawdę” — czytamy.
“Fakt” skontaktował się we wtorek z Michałem Wypijem. Były parlamentarzysta wskazuje na kłamstwo, którego miał się dopuścić pod przysięgą Mariusz Kamiński.
— Według Mariusza Kamińskiego w tym spotkaniu brał udział Mateusz Morawiecki. Chcę jednoznacznie powiedzieć, że Morawieckiego nie było. Mam wrażenie, że Kamiński wypiera fakty ze swojej świadomości, zwłaszcza te, których się wstydzi — stwierdza Michał Wypij.