Kwota wolna od podatku wzrośnie do 60 tys. zł. Kto na tym zyska? Wynagrodzenia zostaną podniesione

60 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Będą wyższe wynagrodzenia – zdjęcie ilustracyjne

Obietnice wyborcze KO zaczną się spełniać? Dotychczasowa kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. złotych ma zostać podniesiona do 60 tys. złotych. Co to oznacza? Przeciętne miesięczne wynagrodzenie pracowników wzrośnie, jednak nie wszyscy skorzystają tak samo. O jakich kwotach mowa? Eksperci zabrali głos.

60 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Będą wyższe wynagrodzenia – zdjęcie ilustracyjne

Nowy rząd zapowiadał podwojenie kwoty wolnej od podatku. Warto przypomnieć, że w ramach Polskiego Ładu w 2022 roku kwota wolna wzrosła z 8 tys. złotych do 30 tys. złotych, przy jednoczesnym obniżeniu stawki podatkowej z 17 do 12 proc. Niestety, podwyżka niewiele zmieniła, ponieważ Polski Ład jednocześnie znosił możliwość odliczenia składki zdrowotnej od dochodu, co sprawiło, że większość podatników nie odczuło korzyści płynących ze zmian w kwocie wolnej. Jak będzie tym razem? Zupełnie inaczej.

60 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Będą wyższe wynagrodzenia

Zobacz wideo Kto najwięcej zyska na obietnicach KO i Trzeciej Drogi? Wcale nie najbiedniejsi

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Kwota wolna od podatku wzrośnie do 60 tys. złotych? Ci pracownicy otrzymają najwięcej 

Pomysł podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. złotych pojawił się w “100 konkretach na 100 dni rządzenia” Koalicji Obywatelskiej podczas kampanii wyborczej. Już teraz wiadomo, że stanie się to najwcześniej w 2025 roku, jednak analitycy Grant Thornton Polska postanowili policzyć, jak mogą zmienić się wówczas wynagrodzenia Polaków. Okazuje się, że na wyższej kwocie wolnej najbardziej skorzystają pracownicy zarabiający w przedziale 7-15 tys. zł brutto.

Ich przeciętne miesięczne wynagrodzenie netto wzrośnie po 300 zł. Procentowo największą korzyść na proponowanych zmianach odczują pracownicy zarabiający 6 tys. zł brutto. W ich przypadku kwota netto wzrośnie o 291 zł do 4711 zł, czyli o 7 proc.

– czytamy w raporcie ekspertów. Co więcej, osoby zarabiające poniżej 6100 zł brutto miesięcznie nie zapłacą żadnego podatku, ponieważ ich dochód w całości zmieści się kwocie wolnej. Jedynym obciążeniem pensji będzie obowiązkowa składka zdrowotna oraz ZUS, a więc około 770-1070 zł miesięcznie w zależności od dochodów. Przy wspomnianym wynagrodzeniu przychody z całego roku wyniosą ponad 70 tys. złotych, jednak te podlegają pomniejszeniu o koszty ryczałtowe i składki ZUS. W związku z tym podstawa opodatkowania zmniejszy się do 60 164 złote, co oznacza, że podatek wyniesie 20 złotych w skali roku.

Wyższa kwota wolna od podatku. Eksperci wiedzą, czego można się spodziewać 

Najmniejszą procentowo daninę na rzecz państwa po zmianach zapłacą pracownicy zarabiający do 6 tys. złotych. Ich kwota netto będzie stanowiła od przyszłego roku 79 proc. kwoty brutto. Największą korzyść odniosą natomiast osoby zarabiające 6 tys. zł – będzie to wzrost o 5 punktów procentowych względem obecnych przepisów, a więc z 74 proc. do 79 proc.

Przy wyższych poziomach zarobków obciążenie daninami stopniowo będzie rosło. Osoby zarabiające 10 tys. zł będą osiągały zarobki netto równe 74 proc. (obecnie 71 proc.), dla osób zarabiających 15 tys. zł będzie to już 69 proc. (obecnie 67 proc.), a osoby z kwotą brutto na poziomie 30 tys. będą na rękę otrzymywały 62 proc. tej kwoty (tak jak obecnie)

– dodają eksperci z Grant Thornton Polska. Wszystkie wyliczenia zostały stworzone dla singla zatrudnionego na umowę o pracę, bez podwyższonych kosztów uzyskania przychodów, ulg oraz odliczeń.

Czytaj także