Od września w polskich szkołach więcej ukraińskich dzieci. Znamy szczegóły zmian
Od września 2024 roku ukraińskie dzieci przebywające w Polsce obowiązkowo będą musiały chodzić do szkoły. Bez względu na to, czy uczą się zdalnie w systemie ukraińskim. – Nie chcemy polonizować tych dzieci. Chcemy przygotować je do tego, by mogły wrócić do swojego państwa po wojnie, jeśli taka będzie ich decyzja – wyjaśnia w rozmowie z RadioZET.pl Joanna Mucha, wiceszefowa MEN.
Do tej pory dzieci, które przyjechały do Polski z Ukrainy po wybuchu wojny, albo chodziły do polskiej
, albo były w dwóch systemach, czyli w polskiej szkole i zdalnie w ukraińskiej. Niektórzy uczestniczyli tylko w ukraińskich lekcjach online. Część dzieci, niestety, w ogóle wypadła z systemu . I tymi ostatnimi dwoma grupami postanowiło się zająć .
– Mamy spore obawy dotyczące dzieci uczących się jedynie online w systemie ukraińskim. Ani my, ani strona ukraińska nie mamy nad tym wystarczającej kontroli, a dzieci mają prawo do zapewnienia im edukacji. To prawo jest jednym z podstawowych praw człowieka. Musimy więc stworzyć warunki, w których będą mogły realizować to prawo – mówi w rozmowie z RadioZET.pl
, wiceszefowa MEN.Obowiązek szkolny dla wszystkich
Stąd od września 2024 roku ukraińskie dzieci w Polsce będą miały taki sam obowiązek szkolny jak polskie dzieci. To znaczy, że rodzice będą musieli zapisać syna czy córkę do stacjonarnej szkoły, nawet jeśli uczy się ono zdalnie w systemie ukraińskim. Mowa o dzieciach między 7. a 18. rokiem życia.
Co jeśli ten obowiązek nie będzie realizowany? Dotychczas szkoła występowała do organu prowadzącego, czyli samorządu o wykaz dzieci zameldowanych w jej rejonie, a więc podlegających jej nadzorowi. Jeśli któreś z dzieci nie zostało zapisane np. do danej podstawówki, to dyrekcja sprawdzała, czy uczy się w innej placówce.
Redakcja poleca
Do tych, którzy nie widnieli na żadnych wykazach, wysyłała pismo przypominające o obowiązku szkolnym. W razie braku odpowiedzi zgłaszała to na policję. Za nieposyłanie dziecka do szkoły rodzicom może grozić grzywna i sprawa w sądzie rodzinnym, który w skrajnych przypadkach może nawet pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej. Tak wygląda to w wypadku polskich uczniów. Takie same zasady mają obowiązywać rodziny z Ukrainy.
– Często takie dzieci nie są meldowane. Nie mamy ich wykazu, a więc nie mamy skąd dowiedzieć się, czy dane dziecko znajduje się w rejonie naszej szkoły – zauważa Michał Różański, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 6 w Łodzi. Mucha ma świadomość, że stworzenie takiego wykazu w wypadku dzieci z Ukrainy rzeczywiście będzie trudniejsze. – Ale system PESEL umożliwi nam zidentyfikowanie miejsca, w którym one przebywają. Jest to wykonalne dla służb państwowych – zapewnia. Przewiduje, że do szkół dołączy od września nie więcej niż 50 tys. dzieci ukraińskich.
Lekcje ukraińskiego i tematy o UE
Do tej pory tacy uczniowie według prawa mieli możliwość lekcji z języka ukraińskiego w polskich szkołach. Mało która placówka była w stanie jednak to zorganizować. Dlatego MEN współpracując z kuratoriami oświaty, chce od września spopularyzować takie rozwiązanie. Lekcje mieliby prowadzić nauczyciele z Ukrainy. Wielu z nich przebywa w Polsce, ale nie pracuje w zawodzie ze względu na problemy z nostryfikacją dyplomu.
Mucha przyznaje, że i ten element trzeba będzie poprawić. Jednocześnie przypomina, że organ prowadzący już teraz może zdecydować o zatrudnieniu nauczyciela, który nie ma jeszcze przetłumaczonego dyplomu. Ministerstwo z Ukrainy przygotowało też specjalny „komponent”, pakiet zawierający zagadnienia z literatury, historii i geografii ukraińskiej, który przekaże online uczniom. Oprócz tego polska strona chce zaproponować, by dzieci z Ukrainy miały więcej zajęć na temat integracji europejskiej.
– Nie chcemy polonizować tych dzieci. Chcemy przygotować je do tego, by mogły wrócić do swojego państwa po wojnie, jeśli taka będzie ich decyzja – mówi Mucha. Ostateczne i całościowe przepisy dotyczące uczniów ukraińskich w Polsce mamy poznać jeszcze przed wakacjami. Obecnie MEN pracuje nad właściwymi rozporządzeniami.
Ratunek przed niżem i praca dla nauczycieli
Pierwsze efekty zapowiadanych zmian szkoły już widzą. – Tylko w tym tygodniu przyjęliśmy kolejnych dwoje uczniów do piątej i siódmej klasy. Wcześniej uczyli się zdalnie – mówi Michał Różański. Nie ukrywa, że plany ministerstwa, chociaż oznaczają więcej pracy dla szkół, są korzystne.
– Nieraz rodzice przychodzili i pytali, czy mogą zapisać syna czy córkę np. na część zajęć ze względu na ukraińskie lekcje online. Rezygnowali, gdy słyszeli, że nie ma takiej możliwości. Niektórzy potem wracali, gdy widzieli jak dziecku nie służy nauka zdalna – opowiada.
Zmiana przepisów oznacza też dla szkół kolejnych uczniów nie mówiących po polsku. To kolejne duże wyzwanie, przed którym staną nauczyciele, choć czas, jak zauważa Różański, sprzyja. Uczniom z Ukrainy przysługują dodatkowe lekcje języka polskiego przez dwa lata. Spora grupa osób, która przyjechała do Polski tuż po wybuchu wojny, właśnie kończy dwuletni cykl nauki polskiego. Szkoły więc bez większych problemów będą mogły zapewnić lekcje nowej grupie.
– Dodatkowi uczniowie zapewnią też pracę nauczycielom – nie ukrywa Różański. Podstawówki kolejny rok odczuwają niż demograficzny. Dodatkowi uczniowie i klasy oznaczają więc godziny dla zatrudnionej kadry. Zwłaszcza w małych miejscowościach. Podobnie jest w wypadku liceów, techników i branżówek, do których od września przyjdzie nawet o połowę mniej uczniów niż rok temu.
Źródło: Radio ZET
Nie przegap
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły