Uszkodzony samochód Verstappena
Lando Norris triumfował w Miami i zaliczył swoje premierowe zwycięstwo w Formule 1. Pomógł mu w tym odpowiedni moment wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. Wielu obserwatorów było jednak zdziwionych, że po restarcie Verstappen zamiast skutecznie zaatakować Norrisa, stopniowo tracił do niego dystans.
Po wyścigu Verstappen przyznał, że RB20 nie miał właściwego balansu i zwłaszcza na twardych oponach jego forma pozostawiała wiele do życzenia.
Jednak przeprowadzona przez zespół inspekcja samochodu wykazała, że trzykrotny mistrz świata jechał z uszkodzoną podłogą, prawdopodobnie wskutek zbyt mocnego przycięcia szykany pod wiaduktem i uderzenia w pachołek podczas 22 z łącznie 57 okrążeń.
– Przez cały weekend balans nie był najlepszy – przyznał Christian Horner, szef RBR. – No i w okolicach dwudziestego okrążenia uderzył w słupek, co doprowadziło do sporych uszkodzeń w podłodze. Musimy więc dokładnie się przyjrzeć, jaki to miało wpływ.
– Ucierpiał spory obszar na lewym tyle podłogi. Brakuje sporej części, a całość strasznie się uginała. Na pewno to nie pomogło.
Czytaj również:
McLaren zaskoczył sam siebieNigdy nie wątpiłem w to, że w końcu wygramOdkrycie Hornera okazało sie o tyle zaskakujące, że sam Verstappen tuż po wyścigu stwierdził, że samochód był sprawny, a uszkodzenia nie przeszkadzały w próbie utrzymania się za Norrisem.
– Ani razu w trakcie weekendu nie czułem się idealnie w samochodzie. Na miękkich oponach było w miarę, ale z twardymi była katastrofa. Niewielka przyczepność, kiepski balans przy niskich prędkościach. Nie mogłem polegać na tyle, a w szybkich sekcjach miałem sporo podsterowności.
– Tych dwóch problemów nie da się za bardzo zbalansować, ponieważ chcesz wtedy dwóch różnych rzeczy. Jechałem więc po prostu z przyczepnością, jaką miałem, a nie było jej zbyt wiele.
Czytaj również:
Verstappen: To nie będzie ostatnia wygrana NorrisaMówiąc o incydencie z pachołkiem, mistrz świata zażartował: – Nie podobał mi się, więc postanowiłem go urwać i sprawdzić wytrzymałość przedniego skrzydła. Nie było uszkodzeń, a pachołek już nikomu nie przeszkadzał.
Dopytywany o słowa Hornera mówiące o uszkodzeniach, Verstappen stwierdził:
– Nie czułem różnicy, więc nie wiem. Może już wcześniej coś było uszkodzone? Uderzyłem w słupek, a potem tempo było takie samo. Nie wiem więc czy coś było uszkodzone.
Max Verstappen, Red Bull Racing RB20
Max Verstappen, Red Bull Racing RB20
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Red Bull wyjaśnił później, że ocena Verstappena nie była oparta na dokładnych oględzinach samochodu. Po ich dokonaniu fakt uszkodzeń był niezaprzeczalny. Horner w dodatku ujawnił kilka szczegółów z danych, wskazując na znacznie słabsze osiągi w zakręcie numer 1.
– Za każdym razem tracił w pierwszym zakręcie około 0,250 s. Czy chodzi o uszkodzenia? Można zobaczyć na zdjęciach, czego brakowało. Tamten obszar na pewno nie był tak zaprojektowany.
Czytaj również:
Szef Red Bulla wspiera HorneraPolecane video:
Oglądaj: Podsumowanie GP Miami 2024