Ulubiony kraj Polaków pod wodą. Potężne ulewy zalały miasto
Zalane piwnice i ulice – to efekt obfitych opadów deszczu, jakie miały miejsce w Chorwacji. Lokalne media informowały o zalanych samochodach w Slavonskim Brodzie. “Po ulicach miasta spłynęły potoki” – relacjonowała jedna z gazet. Opadom deszczu towarzyszył niebezpieczny grad.
Ulewy dały się we znaki Chorwatom. Zdj. ilustracyjne
Władze położonego w Slawonii miasta poinformowały, że woda zalała 30 piwnic, a ulice i chodniki zatarasowały powalone silnym wiatrem drzewa.
Strażacy natychmiast usunęli przeszkody i zaczęli wypompowywać wodę z podwórek domów jednorodzinnych w okolicy Slavonskiego Brodu i w samym mieście – pisze dziennik “Jutarnji list”.
Chorwacja. Potężne opady w wakacyjnym raju
Burza w Slavonskim Brodzie rozpoczęła się w czwartek w godzinach popołudniowych. W jej trakcie – poza znacznymi ilościami deszczu – na miasto spadł grad, który “pokrył ziemię białą płachtą” – relacjonują chorwackie media.
“Po ulicach miasta spłynęły potoki, a woda nadal stoi na łąkach i polanach wschodniej części Chorwacji” – opisuje “Jutarnji list”.
Zobacz również:
Zalanie ulic i podziemnych przejazdów odcięło niektóre części miasta. Ratownicy i strażacy niemal natychmiast po ulewie rozpoczęli interwencje – podaje dziennik.
Chorwacja. Ulewy i burze
Meteorolog Bojan Lipovszciak zapowiada, że do rozpogodzenia dojdzie w sobotni wieczór. Niedziela będzie już w większości kraju słoneczna, wyższa temperatura utrzyma się do przyszłego czwartku, kiedy znów doświadczymy jej spadku, opadów i burz – wyjaśnił ekspert.
Chorwacja jest jedną z głównych wakacyjnych destynacji Polaków. Przedstawicielstwo Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce przekazało, że ten bałkański kraj w 2023 roku odwiedziło prawie 1,1 mln naszych rodaków.
– Nie możemy zużywać więcej niż 200 litrów wody dziennie. W przeciwnym wypadku zostanie wyłączona. W każdej chwili ta dzienna racja może być zmniejszona, jeśli nie będzie padać – mówi Interii Agata Sosnowska, która mieszka w Barcelonie od 16 lat i jest przewodniczką w ramach stowarzyszenia “Przewodnicy bez granic”. Widoki w katalońskim mieście przygnębiają tym bardziej, że wyschnięte są nawet słynne fontanny.
—-
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PAP/INTERIA.PL
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami. Zobacz więcej.