Tomasz Szmydt u czołowego propagandysty Rosji. "Paru moich znajomych wiedziało"
Tomasz Szmydt w programie Władimira Sołowjowa
— Co robię na Białorusi? Zgodnie z przepisami mogę tu przyjechać. Nie naruszyłem żadnego obowiązującego przepisu. Przyjechałem do Mińska, żeby złożyć swoje stanowisko na skutek niesprawiedliwej polityki prowadzonej przez polskie władze wobec Białorusi i Rosji — mówił Tomasz Szmydt w rozmowie z Władimirem Sołowjowem, czołowym rosyjskim propagandystą.
Szmydt pojawił się w audycji Sołowjowa we wtorek, jednak wówczas szybko wystąpiły problemy techniczne, które sprawiły, że rozmowa została przerwana. Sędzia, który uciekł z Polski na Białoruś, wystąpił po raz drugi w środę.
— Nie naruszyłem żadnych przepisów czy krajowych, czy międzynarodowych. Granicę przekroczyłem legalnie. Nie mam żadnych wyroków karnych — przekonywał Szmydt.
— Mam zarzut jakiegoś szpiegostwa na rzecz Rosji i Białorusi. Na czym to ma polegać? Wykonywałem normalną pracę, nie naruszyłem żadnych przepisów, jestem tu legalnie, nie mam żadnych wyroków karnych. Co się stało? Wystarczy powiedzieć rzecz oczywistą: że nasze narody słowiańskie mogą i powinny żyć w zgodzie — powiedział.
Tomasz Szmydt: pracowałem z politykami
Szmydt przekonywał, że “ma problemy od czterech lat”, rzekomo w związku ze swoimi poglądami o dialogu między Polską, Białorusią i Rosją. Nie wspomniał o aferze hejterskiej, w której uczestniczył.
— Starałem się nie pokazywać swoich poglądów na zewnątrz, bo to jest niebezpieczne w Polsce, zwłaszcza w moim zawodzie. Paru moich najbliższych znajomych wiedziało, jakie mam poglądy naprawdę. Okazało się, że ktoś musiał powiedzieć o tym gdzieś wyżej i od czterech lat te problemy zaczęły narastać — mówił Szmydt.
— Oprócz tego, że miałem dostęp do dokumentów niejawnych to miałem nieprzyjemność pracować z polskimi politykami. W pewnym momencie uznano mnie za zagrożenie. Otrzymywałem telefony z pogróżkami, podchodzili do mnie nieznani ludzie i mówili: “masz wyjechać z Polski, bo stanie ci się krzywda” — powiedział.
Kim jest Władimir Sołowjow?
Władimir Sołowjow nazywany jest często “medialnym żołnierzem Putina”. To rosyjski propagandysta i prezenter rosyjskiej publicznej telewizji Rossija 1. W jego programach regularnie goszczą osoby popierające działania Kremla.
O Sołowjowie w kontekście sankcji nakładanych na Rosję z powodu agresji na Ukrainę zrobiło się głośno kilka dni po wybuchu wojny — na wizji rozkleił się, gdyż stracił dostęp do swoich nieruchomości. Włosi zabezpieczyli jego posiadłości warte miliony.