A jednak, "Polski Messi" zmienił zdanie. Chce obrać inną drogę

Mateusz Musiałowski

Mateusz Musiałowski nie zostanie klubowym kolegą Krystiana Bielika. 20-latek nie zdecydował się na transfer do Birmingham, a tematu jego przenosin do Leeds United nie było — informuje Jakub Seweryn. Utalentowany piłkarz ma rozważać opuszczenie Anglii.

Mateusz Musiałowski od dłuższego czasu zbiera dobre recenzje za grę w młodzieżowych drużynach Liverpoolu. Nic więc dziwnego, że 20-latek regularnie łączony jest z kolejnymi klubami. Niedawno mówiło się, że utalentowany ofensywny piłkarz, nazywany “polskim Messim”, może wrócić do ojczyzny i zagrać w Górniku Zabrze lub jednym z łódzkich klubów.

Później okazało się jednak, że priorytetem jest inna droga. Brytyjskie media informowały, że Mateuszem Musiałowskim interesują się Leeds United i Birmingham City, czyli drużyna Krystiana Bielika. Okazuje się jednak, że utalentowany piłkarz nie trafi do żadnego z nich.

Jakub Seweryn ze Sport.pl poinformował, że Mateusz Musiałowski był już w Birmingham i odbył rozmowę z klubowym trenerem i Krystianem Bielkiem, ale nie zdecydował się na transfer. Co więcej, tematu przenosin do Leeds w ogóle miało nie być.

Mateusz Musiałowski odejdzie z Liverpoolu. Zaskakujący wybór

Mateusz Musiałowski rozegrał 43 spotkania w zespole Liverpoolu do lat 23, strzelił 11 bramek i miał dwie asysty. Jego umowa dobiega końca w czerwcu i nie brakuje klubów, które chciałyby skorzystać z możliwości zatrudnienia go bez płacenia kwoty odstępnego. “Polski Messi” musi wybrać jedną z ofert, a zdaniem Seweryna 20-latek rozważa wyjazd z Anglii.

— Podpisaliśmy umowę warunkowo, że nie będę go namawiał do powrotu do Polski. A ja nie chcę go namawiać na powrót do Polski, ale najwięcej propozycji ma właśnie z ojczyzny. Większość klubów go chce. Myślę, że powinien trafić do Holandii, Belgii, a może Szwajcarii — przyznawał Cezary Kucharski, który od niedawna jest agentem piłkarza. Kto wie, może właśnie taką drogą podąży ofensywny zawodnik.