Tak powstaje pierwszy polski myśliwiec F-35. "Husarz" już w produkcji
F-35.
Amerykański koncern Lockheed Martin pokazał, jak wygląda produkcja pierwszego polskiego myśliwca 5. generacji F-35A. Samolot ma oznaczenia AZ-01. W poniedziałek Sztab Generalny ogłosił, że rozstrzygnięto nazwę dla nowych polskich samolotów. A przy okazji wojskowi zaliczyli małą wpadkę.
Kiedy myśliwce zostają podrywane do lotu? Kiedy można zestrzelić wrogą rakietę?
“Na początku kwietnia pierwszy F-35 został podniesiony za pomocą suwnicy ze stanowiska elektronicznego montażu, gdzie przednia i tylna sekcja kadłuba zostały połączone z centralnym kadłubem skrzydła. Samolot przejdzie teraz do fazy montażu końcowego, podczas którego zostaną dodane powierzchnie sterowe, a także systemy końcowe oraz zostanie zamontowany silnik” – pisze w mediach społecznościowych Tomasz Dmitruk z dziennikazbrojnego.pl.
Myśliwiec F-35
Zobacz wideo Miłosz Motyka: Polską armię reformowały zgodnie kolejne rządy
Pierwszy polski F-35A montowany w Forth Worth w Tekasie
Pierwszy samolot, oznaczony AZ-01, ma trafić do naszych sił zbrojnych jeszcze w tym roku. Myśliwiec F-35A trafi początkowo do bazy Ebbing Air National Guard, gdzie będzie odbywać się szkolenie polskich pilotów. Aktualnie polski F-35A przechodzi proces montażowy zakładach Lockheed Martin w Forth Worth w Tekasie. Amerykanie mogą tam montować ponad setkę takich samolotów rocznie.
Myśliwiec F-35 został “Husarzem”. Wojsko zaliczyło wpadkę
W polskim wojsku funkcjonują między innymi śmigłowce o nazwie Sokół i samoloty wielozadaniowe F-16 nazywane Jastrzębiami. Teraz do tego “grona” dołączą “Husarze”, bo taką nazwę otrzymają samoloty F-35A, które trafią do polskiej armii. Konkurs na imię dla myśliwców piątej generacji F-35 trwał dwa tygodnie. Zagłosować mógł każdy, kto przeczytał wpis Sztabu Generalnego w mediach społecznościowych i umieścił pod nim swój komentarz. Przy okazji wojskowi zaliczyli małą wpadkę, zamieszczając złe zdjęcie do wyników konkursu.
“Brawa dla spostrzegawczych! Oto poprawna fotografia myśliwca F-35. Odezwiemy się do tych, którzy najszybciej zauważyli błąd. W dowód uznania przewidzieliśmy dla nich nagrody niespodzianki. Z najlepszymi pozdrowieniami od naszego grafika” – czytamy na profilu Sztabu Generalnego WP.
Rzeczniczka prasowa Sztabu Generalnego pułkownik Joanna Klejszmit przekazała, że w ramach konkursu wpłynęło ponad 750 propozycji. Uczestnicy konkursu zgłaszali nazwy ptaków i ssaków, a także postaci mitologicznych i literackich oraz odwołania do zjawisk meteorologicznych. Komisja składająca się z ekspertów ze Sztabu Generalnego, resortu obrony i Dowództwa Generalnego oraz pilotów wybrała pięć najciekawszych nazw. Komisja miała do wyboru kilka propozycji: Husarz, Harpia, Dracarys oraz Duch.
Do Polski trafią 32 myśliwce F-35A. Program Harpia
Umowę na dostawę 32 myśliwców F-35A ramach programu Harpia podpisał jeszcze minister obrony Mariusz Błaszczak. Wartość umowy wynosi 4,6 mld dolarów. – F-35 to samoloty wyróżniające się interoperacyjnością, a więc współpracujące także np. z systemem PATRIOT, który zakupiliśmy w 2018 roku, z samolotami F-16, które posiadamy już od kilku lat, a więc gwarantujące bezpieczeństwa naszej ojczyźnie. To nie słowa, tylko wypełnione zobowiązania budują zaufanie. A więc zobowiązania wobec polskich pilotów, żeby mogli służyć na sprzęcie, który jest najlepszy – chwalił je ówczesny minister obrony.