Mówią, że gogle są niewygodne, a po chwili używania boli głowa. Ruszyła fala zwrotów Apple Vision Pro

Mówią, że gogle są niewygodne, a po chwili używania boli głowa. Ruszyła fala zwrotów Apple Vision Pro

Kupili Vision Pro oczekując innowacji – i ją dostali. Ale w zestawie Apple dorzucił im także dyskomfort, bóle głowy i rozczarowanie przy korzystaniu z zestawu mieszanej rzeczywistości. Mijają właśnie dwa tygodnie obecności Vision Pro na rynku, co oznacza pierwsze, całkiem liczne zwroty.

Prawie dwa tygodnie temu premierę miał Vision Pro, zestaw mieszanej rzeczywistości od Apple. Pomimo zaporowej ceny – nawet Tim Cook nazywał je urządzeniem „tylko dla bogatych” oraz niedostępności poza Stanami Zjednoczonymi, Apple udało się osiągnąć sprzedaż zgodną z oczekiwaniami.

Teraz koncern z Cupertino czeka próba, bowiem powoli dobiega końca okres, w którym klienci mogą zwrócić Vision Pro by otrzymać pełny zwrot pieniędzy. A takich nie brakuje.

Było fajnie, ale się skończyło. Pierwsze Vision Pro idą do zwrotu

Biorąc pod uwagę, że 2 lutego miała miejsce premiera w sklepach Apple’a, w piątek 16 lutego upłyną dwa tygodnie przewidziane na oddanie zakupów.

W jednym przypadku zwrot był podyktowany niedostosowaniem urządzenia do potrzeb osoby z zezem, u której korzystanie z Vision Pro kończyło się bólem głowy i nudnościami. W innym był to dyskomfort i zmęczenie oczu podczas korzystania z zestawu Apple.

„[…] Ale fizyczne kompromisy nie są dla mnie teraz tego warte. Wrócę po następny, zakładając, że naprawią te problemy z komfortem. […] „Pomimo tego, że [Vision Pro] był tak magiczny w użyciu, jak miałem nadzieję, [to jednocześnie] był po prostu zbyt niewygodny do noszenia nawet przez krótki czas, zarówno ze względu na wagę, jak i konstrukcję paska. Chciałem go używać, ale bałem się go założyć.”

– pisze Parker Ortolani na X.

„Nie mogę się doczekać, aż zwrócę Vision Pro, prawdopodobnie najbardziej zjawiskowy kawałek technologii, jaki kiedykolwiek wypróbowałem.

Nie mogę jednak poradzić sobie z tymi bólami głowy po 10 minutach użytkowania.”

A to jedynie relacje z X (dawnego Twittera), bowiem idąc w głąb internetu, opinie o Vision Pro się nie zmieniają. Nawet pomijając fizyczny dyskomfort, Vision Pro zarzuca się, że przemienia pisanie na klawiaturze „w koszmar”, przenoszenie się pomiędzy oknami jest „irytujące”, a ten, „kto z łatwością jest w stanie odczytać treści na telefonie [podczas noszenia Vision Pro] jest nadczłowiekiem lub kłamcą”. Według użytkowników Threads ergonomia również pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza w przypadku iPadowych aplikacji, które nie są dostosowane do śledzenia ruchu oczu.

Subforum serwisu Reddit poświęcone Vision Pro – subreddit r/VisionPro również zalały liczne wpisy, w których użytkownicy informowali (i wciąż informują) o decyzji, by oddać urządzenie. Tu także przywoływane są negatywne doświadczenia związane z komfortem z korzystania z Vision Pro i bólami głowy, nawigacją w urządzeniu czy śledzeniem ruchu oczu.

Trudno jest ocenić, jaki procent wszystkich Vision Pro zostanie zwrócony na podstawie samych wpisów w mediach społecznościowych ani jakie są oczekiwania Apple z nimi związane. Jednocześnie warto zauważyć, że przy wielu wpisach obecne są deklaracje zakupu „Vision Pro 2” – następcy Vision Pro, który naprawi problemy pierwowzoru.

Więcej na temat Vision Pro:

Apple Vision Pro to nie nowy iPhone. To telefon na korbkę, z którego śmieje się świat Nowe zastosowanie Vision Pro. Youtuber zaskakuje nietypowym rozwiązaniem Apple Vision Pro do kupienia w Polsce. W cenie wycieczka do USA, ale nie dla kupującego

Zdjęcie główne: Ringo Chiu / Shutterstock