Stylistka "Tańca z gwiazdami" ujawnia prawdę o Wieniawie. "Musiałam ustawić ją do pionu"
Malwina Wędzikowska, Julia Wieniawa.
Malwina Wędzikowska przez osiem lat była związana z programem Polsatu — “Taniec z gwiazdami”. Wykształcona kostiumografka i stylistka wymyślała przeróżne kreacje dla gwiazd tanecznego show. Współpracowała w programie między innymi z Julią Wieniawą. Okazuje się, że praca z aktorką nie była usłana różami. Był moment, w którym Malwina Wędzikowska musiała stanowczo zareagować. Poszło o dobór tanecznej stylizacji.
Malwina Wędzikowska o współpracy z Julią Wieniawą. Nie zawsze było kolorowo
Była stylistka “Tańca z gwiazdami” współpracowała z Julią Wieniawą, która zajęła drugie miejsce w tanecznym show. Uczestniczka 24. edycji “Tańca z gwiazdami” dyskutowała z Malwiną Wędzikowską w sprawie stylizacji. Stylistka w pewnym momencie postanowiła postawić sprawę jasno.
— Mnie z Julią pracowało się bardzo dobrze, chociaż był taki moment, kiedy była pewna roszczeniowość z jej strony. Na szczęście szybciutko ustawiłam tę relację do pionu i powiedziałam, że nie mogę się zgadzać na pewne rzeczy, które są jej pomysłami — podkreśliła doświadczona stylistka, Malwina Wędzikowska.
W dalszej części wypowiedzi Malwina Wędzikowska dodała, że współpraca z gwiazdami jest dość skomplikowana. Uwagi, które kierują do niej znani i lubiani nie zawsze mogą być bezpośrednio od nich.
— Współpraca z gwiazdami wygląda bardzo często tak, że to, co one mówią, to są często słowa przenoszone od tancerza, który się wstydzi lub boi zadzwonić do kostiumografa i manipuluje gwiazdą. Potem gwiazda po prostu przekazuje te informacje. Ja też to złapałam. Czy tak naprawdę te uwagi mówiła do mnie Julia, czy mówił o tym Stefano Terrazzino? Przy takich produkcjach stylista i kostiumograf nie ma czasu na te wszystkie animozje, bo musi zająć się robotą — podsumowała.
Wędzikowska bardzo się poświęciła pracy. “Sen się nie liczył”
Praca na planie “Tańca z gwiazdami” wiele kosztowała Malwinę Wędzikowską. Stylistka musiała w 100 proc. oddać się swoim obowiązkom zawodowym. Nie miała nawet czasu na sen.
— To był taki projekt, w którym sen się nie liczył. Zużyte kalorie się nie liczyły. Tylko trzeba było wykonać swoją misję przed czasem. Przed wejściem na próbę generalną. Mnie interesowało tylko to, jak mogę sobie poradzić z odpadającymi kamieniami z kreacji tanecznej albo jak mogą sobie poradzić z gwiazdą, która nie chce założyć danej sukienki. Te wszystkie problemy były w mojej głowie i musiałam sobie z nimi poradzić — podsumowała Malwina Wędzikowska.