Taki weekend, jak ten, zdarza się raz na 20 lat

Za nami i przed nami – duże anomalie temperatury.

Najcieplejsza była w sobotę Jelenia Góra, IMGW zanotował tam 15,4 stopnia. Najchłodniej było w Suwałkach: -0,3. To temperatury maksymalne i duży między nimi kontrast. W obu przypadkach jednak kolosalny jest dystans do tego, co meteorolodzy rejestrowali 10 lutego 2012 roku: -10, -11, nawet -13 stopni Celsjusza, to też temperatury maksymalne.

Już w piątek synoptycy zapowiadali na sobotę i niedzielę bardzo wysokie jak na ten czas temperatury. Porównali prognozę ze średnimi temperaturami i danymi na przestrzeni lat.

Z analizy danych pomiarowych ze stacji synoptycznych wynika, że tegoroczny luty można, jak na razie, uznać za miesiąc ekstremalnie ciepły termicznie, ze średnią anomalią względem warunków wieloletnich wynoszącą aż +5,8 stopnia (stan na 8 lutego).

Specjaliści z IMGW postanowili przyjrzeć się, jakie temperatury szykują się w weekend, którego półmetek mijamy. Widoczny był zarejestrowany później kontrast temperatur i wyraźny podział na chłodną północ i cieplejsze południe.

Temperatury wyższe niż przeciętnie

– Jeśli spojrzeć na przeciętne (1991-2020) warunki termiczne występujące na przełomie pierwszej i drugiej dekady lutego, to w tym okresie (z wyłączeniem stacji górskich i podgórskich: Kasprowy Wierch, Śnieżka, Zakopane) powinniśmy spodziewać się (średnie wieloletnie z 10 lutego) temperatury maksymalnej od –0,3°C (Suwałki) do 4,1°C (Wrocław). W przypadku 11 lutego wartości te zmieniają się niewiele i tak najniższa wartość oczekiwana to –0,4°C (Suwałki), natomiast najwyższa 4,0°C (Jelenia Góra). Tymczasem prognozy (z 9 lutego) na 10 i 11 lutego wskazują, że wartości temperatury maksymalnej będą znacznie wyższe niż przeciętnie – pisali w piątkowym komunikacie fachowcy z Zakładu Meteorologii i Klimatologii, Centrum Badań i Rozwoju IMGW-PIB.

Na czele: Jelenia Góra, Wrocław, Racibórz

– Na 20 stacjach spodziewać się można temperatury maksymalnej równej lub przekraczającej 10°C. Najwyższa wartość, 13°C, wystąpi we Wrocławiu, Jeleniej Górze, Opolu, Bielsku-Białej i Raciborzu. Na 60 proc. stacji wartości dodatniej anomalii (odchylenie w górę od średniej – red.) przekroczą 5°C, a w Raciborzu anomalia wyniesie aż 9,7°C. Na południu kraju spodziewamy się dodatnich anomalii przekraczających +10°C. – wyliczali meteorolodzy, podsumowując: – Na południu kraju (poza obszarami górskimi) możemy spodziewać się wartości temperatury maksymalnej występującej rzadziej niż raz na dwadzieścia lat.

Niedziela – z podobną anomalią

– W niedzielę, 11 lutego, w całym kraju wartości temperatury maksymalnej będą wyższe niż przeciętnie – prognozowali w piątkowych wyliczeniach.

– Na 20 stacjach spodziewać się można temperatury maksymalnej równej lub przekraczającej 10°C. Najwyższa wartość, 12°C, wystąpi we Wrocławiu, Rzeszowie i Zamościu. Na 69 proc. stacji wartości dodatniej anomalii temperatury maksymalnej przekroczą 5°C, a w Lublinie anomalia wyniesie aż 10,7°C. Z pewnym uproszczeniem można stwierdzić, że tak wysokie wartości notowane są na tych stacjach przeciętnie raz na 20 lat – czytamy w komunikacie. – Znów zaznaczy się wyraźny podział na Polskę północno-zachodnią (chłodniejszą) oraz południowo-wschodnią (wyraźnie cieplejszą), a różnice między skrajnymi wartościami przekroczą 7°C.

Wysokie, jak na luty temperatury widać w najświeższej synoptycznej prognozie pogody na niedzielę – mapę znajdziecie pod tekstem.

A na filmach poniżej i powyżej przypomnienie: pogoda w górach rządzi się swoimi prawami, a miejscami zima trzyma się w nich mocno.