Przy rekordowo wysokich cenach mieszkań w miastach warto rozejrzeć się za ofertami na obrzeżach metropolii.
Ceny nowych mieszkań biją kolejne rekordy. Dla wielu osób jedynym rozwiązaniem może okazać się zakup własnego M tuż pod miastem. Okazuje się, że ceny lokali w gminach wokół największych polskich metropolii są nawet o blisko połowę niższe niż w miastach.
W największych miastach ceny mieszkań osiągnęły poziom, który stawia wiele osób przed trudnym wyborem: najem mieszkania w miejscu, w którym zakup wymarzonego lokum jest poza ich zasięgiem finansowym albo przeprowadzka, do którejś z miejscowości okalających metropolię. Ta druga opcja jest o tyle godna rozpatrzenia, że jak wynika z danych portalu RynekPierwotny.pl, mieszkania w gminach okalających metropolie są dużo bardziej dostępne cenowo.
Ceny mieszkań poza miastem nawet o połowę niższe
Najdroższym ośrodkiem jest Warszawa, gdzie w lutym bieżącego roku średnia cena metra kwadratowego mieszkań oferowanych przez firmy deweloperskie przekroczyła 17 tys. zł. Z kolei w Krakowie średnia przebiła pułap 16 tys. zł, a w Trójmieście – 15 tys. zł. Najmniej w przeliczeniu na metr kwadratowy – średnio poniżej 10 tys. zł – zapłacą kupujący nowe mieszkania w Bydgoszczy. Nieco droższe są nieruchomości w Olsztynie, Łodzi i Lublinie. W tych miastach zapłacimy ok. 11 tys. zł za metr kwadratowy nowego M.
Tymczasem w okolicach tych metropolii nowe mieszkania w ofercie deweloperów są tańsze przeciętnie o jedną trzecią. Różnice potrafią być jednak dużo większe. Na przykład w okolicach Krakowa średnia cena metra kwadratowego lokali jest niższa niż w mieście aż o 46 proc. Różnice sięgające 40 proc. występują też w aglomeracjach: warszawskiej, wrocławskiej, lubelskiej i poznańskiej. Z czego wynikają tak duże różnice w cenach?
Tutaj kluczowe znaczenie ma podaż i cena gruntów. W miejscowościach okalających największe miasta są one po prostu dużo tańsze. Ponadto w lokalizacjach podmiejskich dominują mieszkania z segmentu popularnego. W metropoliach z kolei średnią cenę metra kwadratowego windują bardzo drogie mieszkania z segmentu premium, wprowadzane przez deweloperów na rynek z myślą o zamożnych nabywcach.
“Z tego względu na zakup mieszkania w podmiejskiej lokalizacji coraz częściej decydować się będą ludzie młodzi, którzy muszą posiłkować się kredytem. Dla nich często szczytem możliwości jest kwota 500 tys. zł” – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
undefined
Różnice w cenach najbardziej popularnych mieszkań
Jak wynika z danych portalu RynekPierwotny.pl, dużą popularnością cieszą się mieszkania dwupokojowe. W stolicy za M2 trzeba obecnie zapłacić średnio ok. 767 tys. zł. Natomiast pod miastem przeciętna cena takiego lokum wynosi ok. 498 tys. zł. Z kolei w Krakowie deweloperzy życzą sobie za dwupokojowe mieszkania średnio 737 tys. zł, a za rogatkami miasta – niespełna 400 tys. zł. Różnica jest więc bardzo duża.
Oczywiście część osób kupuje mieszkania w lokalizacjach podmiejskich ze względu na większy metraż. Dysponując kwotą 767 tys. zł, można bez problemu kupić w okolicach Warszawy czteropokojowe M.
Trzeba mieć jednak na uwadze, że zarówno w obrębie danego miasta, jak i aglomeracji ceny mieszkań są bardzo zróżnicowane. Oznacza to, że przykładowo na stołecznym Śródmieściu średnia cena lokali oferowanych przez deweloperów to ponad 38 tys. zł za metr kwadratowy. Natomiast na obrzeżach miasta, głównie w takich dzielnicach jak Wesoła, Wawer czy Białołęka, metr kwadratowy nowego mieszkania kosztuje średnio mniej niż 13 tys. zł.
Z kolei w okolicach Warszawy można znaleźć nowe mieszkania przeciętnie po 8,5 tys. zł za metr kwadratowy (np. w Mińsku Mazowieckim), ale też i takie, które kosztują średnio 10-11 tys. zł za metr (w Pruszkowie, Legionowie czy Piasecznie). Zdarza się, że pod miastem nowe mieszkania mogą być nawet droższe niż w mieście. Kluczowa jest w tym przypadku komunikacja, bliskość przedszkoli, szkół, punktów usługowych i sklepów. Na obrzeżach miast infrastruktura jest najsłabiej rozwinięta, więc ceny lokali mogą być niższe.
undefined
Gdzie szukać tanich mieszkań?
W okolicach Warszawy 28 proc. oferty stanowią mieszkania z ceną poniżej 9 tys. zł za m kw. W samej stolicy tak tanich lokali praktycznie już nie ma — wynika z danych zebranych przez Rynekpierwotny.pl. Co więcej, przeszło 9 na 10 mieszkań w ofercie kosztuje w przeliczeniu na metr kwadratowy więcej niż 12 tys. zł. W miejscowościach okalających stolicę przeważają lokale poniżej tej kwoty. Odsetek przekraczających ją wynosi tylko 13 proc.
Bardziej spektakularne różnice widoczne są np. w aglomeracji łódzkiej. Aż 98 proc. dostępnych tam mieszkań ma cenę nieprzekraczającą 9 tys. zł za metr kwadratowy. W samej Łodzi natomiast takie lokale stanowią już tylko 24 proc. oferty. Są też lokalizacje podmiejskie – wokół Bydgoszczy i Lublina – w których taką cenę ma 100 proc. nowych mieszkań.
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły