Robert Lewandowski zniesmaczony absurdalnym listem. "Co to w ogóle jest?!"

Robert Lewandowski

Jakub Kwiatkowski, który przez lata pracował przy reprezentacji Polski, opowiedział o zaskakującej prośbie, jaką jeden z kibiców miał do Roberta Lewandowskiego. Mężczyzna w średnim wieku chciał, by napastnik Barcelony wspomógł go finansowo. Kapitan polskiej kadry był bardzo zniesmaczony.

W grudniu 2023 r. Jakub Kwiatkowski został nowym dyrektorem TVP Sport. Wcześniej przez wiele lat pracował przy reprezentacji Polski, jako rzecznik prasowy oraz team manager. Był więc bardzo blisko reprezentantów Polski, w tym m.in. kapitana Roberta Lewandowskiego.

Kwiatkowski zdradził kulisy swojej pracy w kadrze w programie “Pogadajmy o piłce” na kanale Meczyki na YouTube. Były rzecznik prasowy reprezentacji podzielił się m.in. historią o absurdalnej prośbie kibica do Lewandowskiego.

Absurdalny list do Lewandowskiego

— To było totalnie absurdalne. Kiedyś na zgrupowaniu był jakiś pan w recepcji hotelowej. Tam kręci się masa osób, które próbują skorzystać na tym, że jest reprezentacja. Podchodzę do niego, to był człowiek w średnim wieku, taki po 50-tce. Miał strasznie smutny wyraz twarzy, prawie łzy w oczach. Powiedział, że ma list do Roberta Lewandowskiego. Pomyślałem sobie: pewnie ma jakieś chore dziecko — zaczął Kwiatkowski na kanale Meczyki.

Były rzecznik prasowy reprezentacji Polski wziął list i kazał poczekać mężczyźnie. Przekazał go Lewandowskiemu w czasie kolacji. — Skończyła się ta kolacja, Robert podchodzi, spojrzał na mnie, zostawił ten list i zrobił taką bardzo zniesmaczoną miną. Zapytał: “co to w ogóle jest?!”. Oczywiście nie miał do mnie pretensji, bo to nie ja napisałem. I mówi: “co ci ludzie mają w głowach” — przekazał.

Kwiatkowski wyznał, że przeczytał list. — No i się okazało, że ten człowiek, który wyglądał na inteligentnego, napisał, że ma kredyt we frankach i zapytał Roberta w liście, czy mu go nie spłaci. Wyszedłem do tego człowieka i spytałem: nie wstyd tak panu? — zakończył.

Źródło: Meczyki