Kamil Majchrzak zagra o tytuł. Mocna reakcja Polaka

Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Polak co prawda rozpoczął półfinał z Maxem Houkesem od przegranego seta, ale potrafił odwrócić wynik meczu. Po zwycięstwie z Holendrem może przygotowywać się do finału Challengera w Kigali.

Kamil Majchrzak ponownie wybrał się do Afryki po punkty rankingowe potrzebne do odbudowy pozycji w rankingu ATP. W Rwandzie zwyciężał z Bogdanem Bobrowem, Juanem Pablo Pazem oraz Calvinem Hemerym. Tym przeciwnikom nie oddał ani jednego seta, więc droga do półfinału obyła się bez poważnych komplikacji.

W półfinale na Kamila Majchrzaka czekał Max Houkes, który w drodze do najlepszej czwórki przegrał jednego seta. Stało się to w pierwszym meczu przeciwko Alafie Ayeniemu. Następnie wygrywał w dwusetowych spotkaniach z Prestonem Brownem i Corentinem Denollym. Holender był rozstawiony w drabince z numerem siódmym.

24-letni Max Houkes zwietrzył szansę na pierwsze singlowe zwycięstwo w Challengerze. W przeszłości triumfował między innymi na mączce w Limie w grze podwójnej wspólnie z Jesperem de Jongiem. W poprzednim sezonie wspiął się na 300. miejsce w rankingu ATP, a do meczu z Kamilem Majchrzakiem przystąpił jako numer 357.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Konfrontacja o awans do finału była zacięta. Po ponad półtorej godzinie było 1:1 w setach. W pierwszym wygrał 6:4 Max Houkes, a w drugim zwyciężył w identycznym wymiarze Kamil Majchrzak. Tym samym tenisiści pozostali na korcie, żeby zagrać trzeciego seta.

W siedmiu gemach, na początek trzeciego seta, zwyciężali serwujący. Przy stanie 4:3 Kamila Majchrzaka było stać na decydujące przyspieszenie i przełamał podanie Holendra, tracąc jedynie jedną piłkę. Zrobiło się 5:3 i po chwili bezproblemowo 6:3 po gemie serwisowym Polaka.

W drugim półfinale zagrają w piątek Marco Trungelliti ze Stefanem Kozlovem.

Półfinał gry pojedynczej:

Kamil Majchrzak (Polska) – Max Houkes (Holandia, 7) 4:6, 6:4, 6:3