Rząd zignoruje zdanie prezydenta w sprawie unijnego komisarza? "Nie wyobrażam sobie tego"
undefined
— Premier przedstawi polskiego kandydata do Komisji Europejskiej. Z pewnością dobrym standardem jest przedstawienie tego kandydata prezydentowi, ale nie w formule takiej, jaką przewiduje ta ustawa, do której mamy zastrzeżenia — powiedział poseł KO Michał Szczerba w odpowiedzi na pytanie, czy rząd zamierza konsultować to nazwisko z prezydentem Dudą.
— Ja nie wiem, jak będzie, bo nie jestem premierem. Na pewno poinformujemy prezydenta, kto będzie przedstawicielem Polski w KE. Mogę państwa zapewnić, że będzie to świetny kandydat lub świetna kandydatka — podsumował poseł KO, pytany ponownie o zgodę prezydenta, a także o kandydaturę Radosława Sikorskiego na unijnego komisarza.
— Ustawa kompetencyjna mówi jasno, że musi być zgoda głowy państwa na tę kandydaturę — stwierdził następnie doradca prezydenta Łukasz Rzepecki.
— Czyli pan sobie nie wyobraża sobie sytuacji, o jakiej mówił poseł Szczerba, że rząd nie posłucha prezydenta? — zapytał prowadzący rozmowę Andrzej Stankiewicz.
— Nie wyobrażam sobie, bo to byłoby działanie na szkodę państwa — skwitował Rzepecki.