Amerykanie błądzili we mgle. Takiej sytuacji nie było od dwóch dekad

To był wyjątkowy czwartek w USA. Niemal cały kraj zakryły gęste mgły. W ich zasięgu w pewnym momencie znajdowało się kilkadziesiąt milionów Amerykanów. Było to ukoronowanie trzech z rzędu rekordowo mglistych dni. Takiej sytuacji nie notowano od niemal 20 lat. Z powodu słabej widoczności doszło do wielu wypadków w całym kraju.

Czwartek był jednym z najbardziej mglistych dni w w ostatnich latach w USA. Przez trzy dni z rzędu było tak mgliście jak nigdy wcześniej przez minione niemal 20 lat. Na zdjęciu: mgła nad rzeką Hudson i moście Jerzego Waszyngtona w Nowym Jorku

Czwartek był jednym z najbardziej mglistych dni w ostatnich latach w Stanach Zjednoczonych. Mgły były rekordowo gęste przez trzy dni z rzędu. Ich strefa rozciągała się się od północnych po południowe granice kraju.

Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store

Amerykanie w gęstej mgle

Amerykańska służba pogodowa National Weather Service (NWS) wydaje ostrzeżenia dotyczące mgieł wówczas, gdy prognozy wskazują, że widzialność spadnie do około 1,2 km, a taki stan może się utrzymać przez co najmniej dwie godziny.

W czwartek rano ostrzeżenia mgłowe obejmowały znaczny obszar USA, zamieszkany łącznie przez około 90 mln osób, czyli niemal jedną trzecią populacji. Strefa alertów rozciągała się w centrum i wschodzie kraju: od terenów przy granicy z Kanadą, aż do granicy z Meksykiem na południu. Kilka alertów obowiązywało również na zachodzie. Gęste mgły panowały w części 27 amerykańskich stanów.

Jak informuje CNN, łącznie służba pogodowa ostrzegała przed gęstymi mgłami w ponad 1500 miejscach.

Według amerykańskich synoptyków wtorek, środa i czwartek były trzema najbardziej mglistymi dniami od niemal 20 lat. Jak powiedział meteorolog Daryl Herzmann z Uniwersytetu Stanowego w Iowa, tego typu dane gromadzi się od października 2005 roku.

Nad Nowym Jorkiem unosi się gęsty dym, który wiatr przywiał znad Kanady. Tamtejsi strażacy walczą z pożarami lasów. Zanieczyszczenie nad amerykańskim miastem będzie unosić się przez kilka dni.

Niewiele było widać w USA

Tak gęste mgły w Stanach Zjednoczonych rozwijają się niedługo po przejściu przez ten kraj potężnych śnieżyc i mrozów. Niedawny atak zimy spowodował śmierć kilkudziesięciu osób.

Olbrzymie ilości wilgoci napłynęły z rejonu Zatoki Meksykańskiej. Nałożyła się ona na warstwę chłodniejszego powietrza znajdującego się bliżej gruntu gruncie. Była to pozostałość uderzenia zimy. W ten sposób powstały w wielu miejscach rozległe mgły konwekcyjne.

Takie warunki doprowadziły do wielu wypadków oraz problemów komunikacyjnych. W czwartek w stanie Indiana w gęstej mgle przechodzień zginął pod kołami ciężarówki. W środę, po karambolu zamknięty był most Lake Pontchartrain Causeway w Luizjanie. W Kansas doszło do przerw w dostawie prądu po tym jak w gęstej mgle ciężarówka staranowała słup energetyczny.

W czwartek w Chicago odwołano 8 proc. lotów zaplanowanych z międzynarodowego lotniska O’Hare, zaś 37 proc. lotów było opóźnionych.

Źródło: CNN, “Washington Post”

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami. Zobacz więcej.