Aleksander Łukaszenko "ujawnił" plan Zachodu. Wspomniał o roszczeniach wobec Polski

Aleksander Łukaszenka — Petersburg, 24 stycznia 2024 r. (Screen: Google Maps)

Białoruski przywódca “odkrył” spisek krajów zachodnich oraz białoruskich emigrantów politycznych. Ich wspólnym celem ma być porażka Rosji w Ukrainie. Przegrana Moskwy miałaby umożliwić zmianę polsko-białoruskiej granicy. W zamian Mińsk miałby otrzymać obszary leżące w Rosji.

— O nasze ziemie będziemy walczyć do końca. Co więcej, nie sprawiamy nikomu żadnych problemów. Nie jesteśmy nic nikomu winni. Nie rościmy sobie pretensji do Wilna ani do Białostocczyzny, ani do ziem rosyjskich czy ukraińskich. To, co historycznie dostaliśmy, nam wystarczy. To są nasze białoruskie ziemie — mówił, cytowany przez agencję prasową BelTa, Aleksander Łukaszenko, prezydent Białorusi.

“Polska ma prawo do zachodniej ziemi Białorusi”

Podczas spotkania w ramach odbywającego się w Mińsku Białoruskiego Związku Stowarzyszeń Konsumenckich, przywódca zaznaczył, że cały zachodni świat oraz białoruscy emigranci polityczni wspierają Ukrainę w konflikcie z Rosją.

Jednocześnie Łukaszenko przytoczył relację jednego z emigrantów, która miałaby wyjaśniać skrywany cel postawy Zachodu.

— Polska ma prawo do ziem zachodniej Białorusi. W przypadku porażki Moskwy Białoruś będzie się rozwijać kosztem ziemi zachodniej Rosji — cytował Łukaszenko, ale jednocześnie nie wskazał źródła cytatu.

Jak dodał przywódca, wedle planu część obwodów smoleńskiego, briańskiego i pskowskiego miałyby przypaść Białorusi, w zamian za oddanie zachodnich połaci kraju Polsce.

Niespokojnie na ukraińsko-białoruskiej granicy

Podczas wystąpienia Łukaszenko wspomniał też o dywersantach na granicy. Polityk pochwalił się, że białoruskie tajne służby zatrzymały kilku Ukraińców, którzy podjęli się próby przebicia się przez pograniczne bagna.

Ich celem miało być przekazanie materiałów wybuchowych, które miały posłużyć do wysadzenia celów w Rosji i Białorusi.

Źródło: belta.by