Protasiewicz powiedział dlaczego Falubaz przegrał ze Stalą. Hampel na kolanach
Piotr Protasiewicz
NovyHotel Falubaz Zielona Góra nie dał rady w niedzielę w PGE Ekstralidze ebut.pl Stali Gorzów 41:49. Długo mecz był wyrównany. Końcówka była jednak lepsza dla gości. Trzy ostatnie wyścigi przyjezdni triumfowali 13:5. Zdaniem dyrektora Falubazu Piotra Protasiewicza jego zespół przegrał, bo zawodnicy obierali złe linie i przez to nie dowozili wypracowanych pozycji do mety.
– Nie przegraliśmy sezonu, wiele przed nami – mówi po meczu Piotr Protasiewicz, dyrektor Falubazu dla Canal+.
– Popełniliśmy zbyt dużo błędów, których się nie spodziewałem. Głównie na trasie. Przy tak wyrównanych drużynach tego nie można robić. Obieraliśmy złe linie. Stracone pozycje na mecie wynikały właśnie z tego. Nie do końca wszyscy wytrzymali też trudy tego derbowego meczu – dodał.
Najbardziej bolesne dla miejscowych były stracone na mecie pozycje przez Krzysztofa Sadurskiego i Jarosława Hampela. Hampel w 14 biegu przegrał z Andersem Thomsenem. Trzy punkty stracił dosłownie na samej kresce. Wcześniej Falubaz prowadził nawet 5:1. To mógł być kluczowy moment meczu. Ostatecznie w biegu padł remis 3:3 i Falubaz nie odrobił strat. Po 14 gonitwie było bowiem 40:44.
Reporter Canal+ Łukasz Benz wyjawił, że po tym wyścigu Jarosław Hampel padł przed Piotrem Protasiewiczem na kolana, bo nie mógł przeżyć, że nie wygrał gonitwy. – Bardzo mnie ta sytuacja urzekła – powiedział Benz.