Prawdziwa burza ws. CPK. Jest reakcja z rządu. "Nie widzę powodu do takiej histerii"
Maciej Lasek podkreśla, że CPK nie został wyrzucony do kosza
“Bardzo dobra decyzja” czy “infrastrukturalny zamach stanu”? W mediach społecznościowych prawdziwa burza po poniedziałkowej konferencji PPL. Rozbudowa Lotniska Chopina zamiast budowy CPK? Maciej Lasek w rozmowie z money.pl podkreśla, że nikt takiej decyzji wczoraj nie ogłosił, a CPK jest projektowany.
– To, co się rozlało na Twitterze, jest w pewnym sensie świadomą dezinformacją. Być może ci wszyscy, którzy wkładali nam w usta wypowiedzi, że chcemy zaorać ten projekt, bo chcieli się od nas w ten sposób odróżnić, przyjęli takie modus operandi. Wydaje mi się, że ten przekaz był naprawdę prosty i wystarczy czytać ze zrozumieniem – mówi money.pl Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
Pytamy Macieja Laska, czy Centralny Port Komunikacyjny powstanie. – Przecież terminal CPK się właśnie projektuje, cała infrastruktura airside (drogi startowe, kołowania, hangary – przyp.red.) się projektuje, wszystkie prace cały czas się toczą. Nie widzę powodu do takiej histerii, oprócz takiego, że niektórym wydaje się, że jest inaczej – kwituje pełnomocnik rządu ds. CPK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
“Zabicie projektu CPK”. Komentują plany rozbudowy Lotniska Chopina
Przypomnijmy, że w poniedziałek Polskie Porty Lotnicze ogłosiły wstępny plan rozbudowy Lotniska Chopina. Po zakończeniu prac w 2029 r. kosztem około 2 mld zł ma być gotowe do odprawiania 30 mln pasażerów rocznie. Część ruchu lotniczego z Warszawy mają przejąć też porty lotnicze w Modlinie, Radomiu i w Łodzi. Podano także, że realny termin otwarcia CPK to lata 2032-2035.
Na platformie X (dawniej Twitter) wylała fala komentarzy. “Bardzo dobra decyzja” – napisała Alicja Defratyka, ekonomistka i komentatorka polityki. Odniosła się do artykułu “Wyborczej”, w którym napisano, że “budowa CPK w Baranowie za ponad 40 mld zł odłożona”, bo “wracają inwestycje na Lotnisku Chopina”, a “część samolotów ma być przeniesiona do Modlina, Radomia i Łodzi”.
Maciej Wilk, były wiceprezes PLL LOT, obecnie na czele stowarzyszenia “Tak dla CPK”, napisał z kolei o “infrastrukturalnym zamachu stanu” i “absurdzie antyrozwojowej propagandy”.
Zaprezentowany plan skazany jest na porażkę i stanowi de facto zabicie projektu CPK – stwierdził w swoim wpisie.
Europoseł Robert Biedroń napisał, że “CPK powinien być priorytetem rządu. Tu nie ma ze strony Lewicy żadnych wątpliwości”.
A to tylko kilka z licznych wpisów opublikowanych w ostatniej dobie na platformie X. Niektórzy użytkownicy piszą, że “przecież zapowiadają budowę CPK”, inni – że “to ściema. CPK nigdy nie powstanie”.
2032 rok. “Harmonogramy CPK były nierealne od początku”
Podczas poniedziałkowej konferencji podkreślono, że realny termin otwarcia CPK to 2032 r. W planach rozbudowy i prognozach dla Lotniska Chopina założono o trzy lata dłuższy margines.
– Od początku były komunikowane nierealne harmonogramy realizacji CPK. Wszyscy na to zwracali uwagę, oprócz ówczesnego zarządu spółki i polityków PiS. Naszym pierwszym zadaniem było pokazanie tych prawdziwych harmonogramów. Poprosiliśmy firmę Jacobs, która świadczy usługi konsultacyjne dla CPK. I oni nam to powiedzieli w swoim raporcie, że najwcześniejszy realny termin uruchomienia nowego lotniska centralnego to II połowa 2032 r. – podkreśla Maciej Lasek.
Zwraca uwagę, że “to samo wychodzi z analiz Kolei Dużych Prędkości”. – Dopiero gdzieś w okolicach 2031 r. ma być gotowy odcinek Warszawa-Łódź. Dlaczego tak długo? Bo będzie to pierwszy odcinek KDP, na którym będziemy zbierać doświadczenia, także z certyfikacji wszystkich rozwiązań technicznych. Dlatego 2032 r. jest pierwszą możliwą datą, gdy uda się spiąć zarówno lotnisko, kolej, jak i komunikację drogową – wyjaśnia wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
– Do tego czasu musimy zastosować rozwiązanie pomostowe, które pozwoli zwiększyć przepustowość Lotniska Chopina, sztucznie ograniczoną przez naszych poprzedników. Oraz zdjąć hamulec inwestycyjny na lotnisku w Modlinie, bo w CPK praktycznie nie ma przewidzianej obsługi tanich linii lotniczych. Dlatego Modlin też musi zostać jako komplementarny dla Baranowa. Aby to wszystko zrobić, konieczne są inwestycje – przekonuje Maciej Lasek w rozmowie z nami.
Wiceminister przypomina, że według prognoz, jeśli inwestycji na Lotnisku Chopina nie będzie, rosnący ruch lotniczy nie będzie czekał na otwarcie CPK. – Bez rozbudowy do 2032 r. stracimy 42 mln pasażerów, a do 2035 r. nawet dwukrotnie więcej. Inne lotniska będą przejmować ten ruch, który mógłby się rozwijać w regionie Mazowsza – dodaje Lasek.
Przekonuje, że urealnienie harmonogramów CPK i przyjęcie 2032 r. jako pierwszej realnej daty możliwego otwarcia, pozwala zyskać więcej czasu. – Także z perspektywy mieszkańców tamtych okolic. Bo dzięki temu będzie można, na przykład, rozważyć wznowienie Programu Dobrowolnych Nabyć, zakończonego w ubiegłym roku. Również po to, aby zmniejszyć napięcie społeczne – stwierdza.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl