Złe wiadomości dla fanów Igi Świątek. Znamy godzinę jej pierwszego meczu w Australian Open

Wiemy już, o której godzinie Iga Świątek wyjdzie na kort po raz pierwszy w tej edycji Australian Open. Nie mamy dobrych informacji dla polskich kibiców.

Iga Świątek

Wystartowała kolejna edycja Australian Open, ale pierwszy mecz Igi Świątek w tych wielkoszlemowych rozgrywkach wciąż przed nami. Od pewnego czasu wiadomo było już, z kim zmierzy się raszynianka. Teraz dodatkowo poznaliśmy godzinę rozpoczęcia meczu. Organizatorzy zdecydowali tak, że polscy kibice na pewno nie będą z tego zadowoleni.

Pierwszą przeciwniczką reprezentantki Polski będzie Sofia Kenin, czyli zawodniczka, która dość niespodziewanie wygrała Australian Open w 2020 roku. Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie osiągnęła sukcesu tej miary, ale to nie oznacza, iż 22-latka nie musi zachować czujności. Wręcz przeciwnie, Lech Sidor określił to starcie jako „mecz podwyższonego ryzyka”. Jeśli nasza rodaczka wygra, w drugiej rundzie trafi najprawdopodobniej na jeszcze silniejszą Danielle Collins.

O której mecz Igi Świątek z Sofią Kenin?

Zanim to się jednak stanie, trzeba będzie pokonać pierwszą z Amerykanek. Organizatorzy początkowo informowali, iż zrobią wszystko, aby spotkania największych gwiazd rozpoczynały się wieczorami (miejscowego czasu), czyli nad ranem czasu polskiego. W praktyce nic z tego nie wyszło, ponieważ mecz Igi Świątek i Sofii Kenin odbędzie się znacznie wcześniej.

Na oficjalnej stronie Australian Open ogłoszono bowiem, iż starcie reprezentantki Polski i USA rozpocznie się o godzinie 2:00 czasu polskiego w nocy z niedzieli na wtorek. Będzie to pierwsze spotkanie, które odbędzie się na korcie centralnym imienia Roda Lavera.

Jak dotąd te dwie zawodniczki mierzyły się ze sobą zaledwie dwukrotnie. Najpierw starły się w 2016 roku w młodzieżowym French Open. Wtedy biało-czerwona zwyciężyła 2:0, choć miała pewne problemy z przeciwniczką. W pierwszym secie było 6:4, w drugim 7:5. Kenin czekała na rewanż aż do 2020 roku, a ten został ponownie rozegrany na kortach im. Rolanda Garrosa, tym razem jednak w rozgrywkach seniorskich. Znów zatriumfowała Świątek 2:0 (6:4 i 6:1). Tym razem pierwsza rakieta rankingu WTA znów uważana jest za faworytkę.