Aleksander Kwaśniewski ostrzega koalicję rządzącą. Zaskakująca ocena ryzyka "przegranej"

Aleksander Kwaśniewski

Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z “Rzeczpospolitą” skomentował wynik wyborów samorządowych. Były prezydent zaapelował do przedstawicieli koalicji rządzącej, podkreślając, że nadal “mają z kim przegrać”. Zwrócił uwagę na jedną z decyzji Jarosława Kaczyńskiego, która jego zdaniem “uchroniła PiS”.

Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego koalicja rządowa musi być bardziej zwarta i skuteczna, ponieważ PiS nadal może wrócić do władzy. “Oni nie znikną. Mało tego Kaczyński podjął słuszną decyzję, że uchronił PiS — przynajmniej przez najbliższe miesiące, a nawet może lata — od walki o sukcesję. Powiedział jasno, że znów będzie kandydował na szefa — co prawda kończy w tym roku 75 lat i jak to ze zdrowiem będzie, to nikt nie wie, ale PiS jest” — stwierdził były prezydent w rozmowie z “Rzeczpospolitą”.

Według niego istnienie PiS-u jest z punktu widzenia koalicji rządzącej dobre, ponieważ potrzebny jest silny oponent. “W poprzednich latach, w poprzednim wcieleniu premierowskim, Donald Tusk mówił: »my nie mamy z kim przegrać«. Otóż po tych wyborach — i po wyborach europejskich będzie taki sam — sygnał jest taki: »droga koalicjo, wy macie z kim przegrać«” — wyjaśnił Kwaśniewski.

Kwaśniewski radzi: mniej fochów, bo jest z kim przegrać

Były prezydent zwrócił uwagę, że baza wyborcza PiS-u jest bardzo silna, dlatego też koalicja rządząca musi być bardziej zwarta. Podkreślił, że partie tworzące rząd muszą rozwiązywać problemy, w tym również te, które je różnią.

“Mówiąc krótko, więcej pracy przed koalicją i więcej dialogu, a mniej fochów, bo jest z kim przegrać. Uważam, że dla demokracji to jest zdrowa sytuacja. Nikomu nie może woda sodowa do głowy uderzyć, że już jesteśmy tak wspaniali, że nie ma z kim przegrać” — podsumował.

Kwaśniewski uważa także, że jeżeli koalicja rozpadłaby się w wyniku wewnętrznych konfliktów, to wygrana PiS-u byłaby dużo bardziej okazała. Radził przy tym, by liderzy KO, Polski 2050, PSL-u i Lewicy więcej ze sobą rozmawiali.