Krzysztof Żuk i Marta Wcisło
W poniedziałek i wtorek prezydent Krzysztof Żuk negocjował ostateczny kształt list wyborczych z liderami ugrupowań politycznych, które wchodzą w skład jego komitetu. To pokłosie politycznej awantury, do której doszło w weekend. Posłanka Marta Wcisło uważa, że kandydaci PO powinni dostać lepsze miejsca, dlatego zagroziła wystawieniem osobnych list do Rady Miasta. Działacze partii już zbierają podpisy poparcia dla kandydatów PO.
- Posłanka Marta Wcisło chce, by kandydaci PO mieli lepsze miejsca na listach Krzysztofa Żuka do Rady Miasta
- W poniedziałek prezydent Lublina rozmawiał m.in. z Jackiem Burym i Krzysztofem Hetmanem. Wiemy, jakie planowane są przesunięcia na listach
- Nasze źródło w Ratuszu twierdzi, że dziś prezydent przedstawi Platformie Obywatelskiej listy swojego komitetu
- Obie strony muszą dogadać się do czwartku. Tego dnia zbiera się rada regionu PO w Lublinie
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
W ostatni piątek Jacek Bury (Polska 2050) i Krzysztof Hetman (PSL) przedstawili swoich kandydatów do Rady Miasta, którzy mają wystartować z komitetu prezydenta Krzysztofa Żuka. Podczas konferencji poznaliśmy miejsca i okręgi, z których wystartują przedstawiciele poszczególnych ugrupowań.
Awantura o listy
Podczas konferencji dowiedzieliśmy się, że na trzecim miejscu w okręgu nr 3 znajdzie się Aneta Lis z PSL. Jak się później okazało, to miejsce zostało obiecane jeszcze kandydatowi PO Konradowi Wcisło, prywatnie synowi posłanki Marty Wcisło oraz Magdalenie Kamińskiej ze Wspólnego Lublina.
Już od kilku tygodni w lubelskiej Platformie narastało przekonanie, że radni oraz przedstawiciele partii dostali za mało dobrych miejsc. Dlatego, kiedy okazało się, że mają otrzymać zaledwie dwie “jedynki”, a na innych, obiecanych przez prezydenta miejscach, pojawiają się kandydaci koalicjantów, posłanka Marta Wcisło zaczęła domagać ujawnienia pełnych list.
— Bardzo mi zależy, aby utrzymać stan posiadania reprezentacji radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta. W 2014 r. mieliśmy 13 radnych, cztery lata później było ich już siedmiu oraz radną Nowoczesnej. W 2018 r. mieliśmy pięć “jedynek”, trzy “dwójki” oraz trzy “trójki”. Przy obecnym kształcie list możemy czterech, góra pięciu radnych — mówi Onetowi Marta Wcisło, kiedy pytamy ją o powody politycznej zawieruchy.
W sobotę doszło do nieformalnego spotkania członków Platformy Obywatelskiej, podczas którego Krzysztof Żuk odczytał jedynie listy kandydatów, ale ich nie pokazał. Zdaniem naszych rozmówców, za każdym razem wersje się zmieniały.
Jak już informowaliśmy, prezydent otrzymał też draft umowy koalicyjnej, gdzie PO miała dostać pięć “jedynek” oraz wszystkie drugie miejsca. — To była tylko propozycja do negocjacji, a nie ostateczna wersja — deklaruje Wcisło.
Spotkanie zakończyło się brakiem porozumienia. Prezydent miał dwa wyjścia — negocjować z pozostałymi koalicjantami i dokonywać korekt albo kurczowo trzymać się swojego stanowiska i iść na wojnę z własną partią. Krzysztof Żuk wybrał to pierwsze.
Prezydent negocjuje
W poniedziałek i wtorek prezydent Krzysztof Żuk negocjował z koalicjantami ostateczny kształt list. Aby komuś coś dać, innym trzeba zabrać. Dlatego środowiska tworzące komitet Krzysztofa Żuka — Wspólny Lublin, Lewica, Polska 2050 i PSL — musiały się cofnąć.
Z pewnością “jedynkę” w okręgu nr 3 utrzyma Magdalena Szczygieł-Mitrus (PL2050), ale już Sebastian Błaszczyk (PL2050) startujący w okręgu nr 4 będzie musiał przesunąć się z trzeciego, na czwarte miejsce. W okręgu nr 1 pierwszego miejsca na drugie zostanie przesunięta Anna Augustyniak (PSL), która po wyborach najprawdopodobniej zostanie wiceprezydentem Lublina.
Na wyższe pozycje awansowali przedstawiciele KO: Marcin Bubicz, Leszek Daniewski oraz Monika Orzechowska. Z kolei na dalsze spadają m.in. Piotr Choduń (Wspólny Lublin) oraz Wiktor Sawicki (Lewica).
Z naszych informacji wynika, że Krzysztof Żuk przedstawi pełne listy Platformie Obywatelskiej jeszcze dziś wieczorem. Czasu nie zostało wiele — w czwartek zbiera się rada powiatu PO w Lublinie, a do 4 marca br. można rejestrować listy kandydatów w wyborach samorządowych.
Marta Wcisło: nikt nikogo nie będzie wyrzucał z partii
Oczywiście kształt list musi zostać zaakceptowany przez Platformę Obywatelską. Posłanka Marta Wcisło zapowiadała, że jeżeli prezydent nie spełni oczekiwań, to PO wystawi własne listy do Rady Miasta. Od kilku dni działacze partii zbierają podpisy potrzebne do rejestracji list.
W weekend Piotr Górski, sekretarz powiatowych struktur PO w Lublinie rozesłał do działaczy następującą wiadomość:
“W związku z brakiem umowy koalicyjnej między PO a KKW Krzysztofa Żuka w wyborach do rady miasta w Lublinie, zgodnie ze statutem i wytycznymi Władz Krajowych trwają prace nad stworzeniem listy Koalicji Obywatelskiej. Przypominam, że zgodnie z par. 10 uchwały Zarządu Krajowego start z innego komitetu, jeśli jest lista PO, wiąże się z wykluczeniem z partii”.
Czy to oznacza, że w przypadku braku porozumienia, radni PO, którzy zdecydują się trwać przy prezydencie, mogą pożegnać się z legitymacją partyjną? Marta Wcisło uważa, że nic takiego nie będzie miało miejsca. — Nikt nikogo nie będę wyrzucał z partii — deklaruje posłanka PO.
Parlamentarzystka chce, by w Radzie Miasta następnej kadencji powstał silny klub Koalicji Obywatelskiej. — Obecne listy nam tego nie gwarantują. To marginalizacja KO — uważa Wcisło.
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły