Najwyższe temperatury w kwietniu już za nami. W prognozach widać długi okres chłodów

Wygląda na to, że wysokie temperatury szybko nie wrócą (screen: meteologix.com)

Po wyjątkowo gorącym początku kwietnia wydawało się, że lato już na dobre rozwinie skrzydła. Nic takiego się nie zdarzy, gdyż wygląda na to, że ochłodzenie, które dotrze do Polski za kilka dni, szybko nie odpuści. Co więcej, wiele wskazuje na to, że cała druga połowa kwietnia przyniesie temperatury znacznie niższe od normy.

Po niezwykle gorącym początku dalsza część kwietnia przynosi już niższe temperatury, niemniej jednak miesiąc zapisuje się jako ekstremalnie ciepły. W skali całego kraju dodatnie odchylenie temperatury wynosi ok. 6,3 st. C, ale kolejne dni z pewnością ją obniżą.

Na razie mamy ekstremalnie ciepły kwiecień

Ochłodzenie szybko nie odpuści

Weekend ma przynieść jeszcze stosunkowo wysokie temperatury, zwłaszcza na południu, gdzie odnotujemy 21-23 st. C. Od poniedziałku jednak z każdym dniem będzie robiło się chłodniej i w drugiej połowie tygodnia nawet w pełni dnia odnotujemy nie więcej niż 5-10 st. C, a w nocy pojawią się przymrozki. Przyszły tydzień w całym kraju przyniesie średnie temperatury nawet o ok. 2-3 st. C niższe od normy. Co prawda w trzeciej dekadzie kwietnia ma zrobić się nieco cieplej, ale nie ma co liczyć na wartości wyższe niż 14-17 st. C. Wygląda więc na to, że najwyższe wskazania tegorocznego kwietnia mamy już za sobą.

Najwyższe temperatury tegorocznego kwietnia mamy już za sobą

Po suchej pierwszej połowie kwietnia druga przyniesie już zdecydowanie więcej deszczu, a nawet deszczu ze śniegiem i śniegu. W przyszłym tygodniu w całym kraju norma opadów może być przekroczona dwu, a nawet trzykrotnie. Także trzecia dekada miesiąca zapowiada się z nadmiarem opadów. Mniej deszczu ma pojawić się dopiero w połowie maja.

Przed nami kilka tygodni z nadmiarem opadów

Chcesz być na bieżąco z informacjami pogodowymi? Zapisz się na powiadomienia Messenger w twoim telefonie