Nowy sposób na jaskrę. Po raz pierwszy w Polsce
Małoinwazyjna mikrosklerektomia MIMS. Pierwsze zabiegi w Polsce przeprowadzili specjaliści z Katedry i Kliniki Okulistyki Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Mikrokanalik ma średnicę 240 mikronów. Mikron to jedna tysięczna część milimetra. Do zabiegu używane jest specjalne precyzyjne mikrowiertło. O czym mowa? O nowatorskiej metodzie operacji jaskry.
W jaskrze dochodzi do stopniowego niszczenia nerwu wzrokowego. Efekt? Następuje ograniczenie pola widzenia, w końcu może dojść do utraty wzroku. Choroba jest podstępna, bo najczęściej nie daje objawów. Początkowo rozmywają się lub zanikają elementy na obrzeżach tego, na co patrzymy, w końcu widzimy tylko centralny fragment, jakbyśmy spoglądali przez lunetę.
Zmiany w polu widzenia pojawiają się, kiedy zniszczone jest już 70-90 proc. włókien nerwu wzrokowego. Mogą być dostrzegalne dla pacjenta, ale nie muszą. Bywa, że człowiek orientuje się, że jest problem, gdy zostaje mu taka centralna wyspa widzenia, co jest uznawane za praktyczną ślepotę.
W jaki sposób rozwija się jaskra?
Odpowiednie naprężenie gałki ocznej zapewnia ciecz wodnista – przezroczysty płyn produkowany w oku przez tzw. ciało rzęskowe. Gdy oko jest zdrowe, ta ciecz odpływa do krwiobiegu w miejscu pomiędzy tęczówką a rogówką – to tzw. kąt przesączania. Ograniczenie odpływu powoduje wzrost ciśnienia wewnątrz gałki ocznej. Zbyt duże ciśnienie prowadzi do ucisku na nerw wzrokowy. A uszkodzenie nerwu powoduje ślepotę.
Specjaliści szacują, że jaskrą dotkniętych jest w Polsce 750 do 900 tys. osób. Leczy się niespełna połowa.
Jak leczy się jaskrę?
Przebieg choroby, a także leczenie – farmakologiczne, laserowe lub operacyjne – zależy od rodzaju jaskry. Podstawowa terapia opiera się na lekach w postaci kropli, obniżających ciśnienie wewnątrz gałki ocznej.
Jaskra, w uproszczeniu, dzieli się na dwa rodzaje: to jaskra otwartego lub zamkniętego kąta. Kąt przesączania, jak już wspomnieliśmy, to miejsce między rogówką a tęczówką, w którym ciecz wodnista odpływa do krwiobiegu. W miejscu tego odpływu znajduje się struktura, która przypomina kratkę odpływową, tzw. beleczkowanie. Jeżeli odpływ jest utrudniony z powodu niedrożności beleczkowania, mamy do czynienia z jaskrą otwartego kąta. Jeśli beleczkowanie jest drożne, ale tęczówka styka się z rogówką zamykając do niego dostęp, lekarz rozpoznaje jaskrę zamkniętego kąta.
Zabiegi laserowe lub operacyjne polegają na utworzeniu drogi odpływu dla cieczy wodnistej w obszarze beleczkowania lub przez wycięcie dziurki w tęczówce. Jednym z nowoczesnych zabiegów jest tzw. kanaloplastyka. Chirurg okulista poszerza kanał Schlemma (przez który w warunkach prawidłowej fizjologii ciecz wodnista spływa do układu krążenia) i z pomocą cewnika wprowadza do niego nić – ta, zawiązana, napina kanał Schlemma i udrażnia drogę odpływu cieczy wodnistej. To pomoc przy jaskrze otwartego kąta. W przypadku przylegania tęczówki do rogówki, możliwa jest wymiana naturalnej soczewki pacjenta na sztuczną, dzięki czemu powiększa się przestrzeń między tęczówką a rogówką, co otwiera dostęp do kąta przesączania, a więc pozwala na obniżenie ciśnienia wewnątrz gałki ocznej.
Gdy jaskra jest bardzo zaawansowana i nie jest możliwe obniżenie ciśnienia innymi metodami, na twardówkę wszczepiane są systemy drenujące, odprowadzające ciecz wodnistą pod spojówkę.
W chirurgicznym leczeniu jaskry pomagają najnowsze technologie, na przykład implanty, jak XEN Gel. Poprzez małe nacięcie w rogówce, chirurg okulista wprowadza miniaturową żelową rureczkę o długości 6 mm i średnicy 40 mikronów (tysięcznych część milimetra). Implant pozwala na odpływ cieczy wodnistej pod spojówkę, w efekcie – obniżenie ciśnienia wewnątrz gałki ocznej.
MIMS, czyli nowy sposób na jaskrę – pierwsze zabiegi w Polsce
Przed kilkunastoma dniami specjaliści z Katedry i Kliniki Okulistyki Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeprowadzili u pacjentów z jaskrą dziewięć zabiegów małoinwazyjnej mikrosklerektomii MIMS. Nazwa skomplikowana. Na czym polega metoda i co oznacza ‘małoinwazyjność’ w tej innowacyjnej operacji przeciwjaskrowej?
Minimalnie inwazyjna chirurgia oznacza obniżenie ryzyka powikłań w porównaniu do klasycznych operacji przeciwjaskrowych, to korzyść dla chorego. Okres po operacji jest mniej obciążający dla pacjenta – oko szybciej się goi, a metoda może być stosowana nawet we wcześniejszych stadiach choroby.
Celem leczenia przeciwjaskrowego jest obniżenie ciśnienia we wnętrzu oka. Jak się to osiąga w trakcie tego zabiegu wyjaśnia prof. Jacek P. Szaflik, kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dyrektor Samodzielnego Publicznego Klinicznego Szpitala Okulistycznego w Warszawie.
– Podczas zabiegu z zastosowaniem specjalnego, bardzo precyzyjnego mikrowiertła zostaje wytworzona dodatkowa droga odpływu cieczy wodnistej z komory przedniej oka (wnętrza gałki ocznej) do przestrzeni podspojówkowej – mówi specjalista.
[object Promise]
Profesor podkreśla, że nowa technika łączy niewielką urazowość ze skutecznością wynikającą z ominięcia wielu struktur (beleczkowanie, kanał Schlemma, żyły zbiorcze) stawiających opór podczas klasycznego odpływu cieczy wodnistej z gałki ocznej. Podczas wytworzenia mikrosklerektomii MIMS, w oku nie pozostają implanty ani urządzenia drenujące.