Nowy smartfon Google w sprzedaży w Polsce. Koncern postawił na sztuczną inteligencję
Amerykański koncern wszedł do Polski ze sprzedażą swoich smartfonów serii Pixel. Google chcę wyrwać część rynku Samsungowi, Apple i Chińczykom. Co wyróżnia nowy smartfon na tle konkurencji?
Google mocno stawia na swoją markę smartfonów Pixel. Ich atutem ma być sztuczna inteligencja
Pixel 8 i Pixel 8 Pro właśnie trafiły na sklepowe półki w oficjalnej dystrybucji. Google uruchomił w naszym kraju własny sklep internetowy Google Store, współpracuje także z partnerami siecią sklepów Media Expert i operatorem Play. Premierę ma również najnowszy smartfon koncernu – Pixel 8a. Rodzina produktów amerykańskiego giganta może przykuć uwagę fanów nowinek technologicznych. Zwłaszcza nowy smartfon Pixel 8a, który jest już dostępny w przedsprzedaży.
Pixel i sztuczna inteligencja
Pixele serii 8 wykorzystują technologię Google Tensor G3. Procesor nowej generacji, stworzony specjalnie do telefonów tej marki, współpracuje z układem zabezpieczającym Titan M2. To pozwala chronić dane osobowe i uczynić Pixela bardziej odpornym na zaawansowane ataki. Nie bez kozery z tego sprzętu korzystają pracownicy FBI.
Czytaj więcej
Amerykański koncern wchodzi do Polski ze smartfonami. Uderzy w Chińczyków
Funkcja rozpoznawania twarzy, czy czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem. To już standard, ale Pixel wyróżnia co innego – zastosowanie sztucznej inteligencji. Tą wykorzystano głównie w aparacie. I tak funkcja o nazwie „najlepsze ujęcie” wykorzystuje już zrobione zdjęcia, aby osiągnąć oczekiwany efekt – algorytm tworzy obraz przez połączenie serii zdjęć, tak aby np. wszystkie osoby ze zdjęcia wyglądały jak najlepiej. Nowa, eksperymentalna funkcja edycji (tzw. Magic Editor) wykorzystuje AI, aby pomóc mobilnym fotografom dostosować zdjęcia poprzez zmianę położenia i rozmiaru obiektów lub użycie gotowych ustawień, aby tło wyglądało jeszcze lepiej. A wszystko to za pomocą zaledwie kilku dotknięć.
Edytować można również dźwięk filmów wyciszając rozpraszające odgłosy, jak szum wiatru czy hałas tłumu. Google zastosował tu zaawansowane modele uczenia maszynowego do wyodrębniania warstw poszczególnych dźwięków. Ale AI zastosowano również w licznych aplikacjach Google: wyszukiwarce, mapach, czy tłumaczu (Gemini zapewnia wsparcie w pisaniu, rozmawianiu, asystenta można nawet poprosić o podsumowanie najnowszych e-maili, aby szybko przejrzeć skrzynkę odbiorczą). Ciekawą opcją jest „Zaznacz, aby wyszukać”, gdzie za pomocą prostego gestu wystarczy zaznaczyć obrazy, tekst lub filmy (np. zakreślając kółkiem, podświetlając lub dotykając), by znaleźć online potrzebne informacje.
Uderzenie Google w górną półkę rynku smartfonów
Google zapowiedział już, iż przez siedem lat wszystkie te telefony będą objęte aktualizacją oprogramowania, w tym aktualizacjami systemu operacyjnego Android i aktualizacjami zabezpieczeń. Mają również regularnie otrzymywać pakiety nowych funkcji. Za model 8a, który charakteryzują matowa osłona tylna i ramka z polerowanego aluminium, zapłacić trzeba od 2449 zł (128 GB) do 2749 zł (256 GB). Pixel 8 z wyświetlaczem Actua o przekątnej 6,2 cala z częstotliwością odświeżania 120 Hz kosztuje od 3599 do 3899 zł. Z kolei na najdroższą wersję 8 Pro z ekranem 6,7 cala (rozdzielczość ultra HDR) wydać musimy minimum 4999 zł, a to o 900 zł drożej niż najnowszy Galaxy S24 od Samsunga. Topowy model Pixel 8 Pro z 512 GB to już koszt 5899 zł. Dla porównania ceny za iPhone Pro (ma ekran 6,1 cala) zaczynają się od 5999 zł, natomiast Pro Max (6,7 cala) od 7199 zł.
Google celuje raczej w średnią i wyższą półkę. Najbardziej zagrożeni mogą poczuć się więc chińscy konkurenci z Xiaomi, Huawei, Honora, czy Realme.