Nie zdążył zareagować. Stał i patrzył na śmierć. Tragedia w Cycowie
Nie zdążył zareagować. Stał i patrzył na śmierć. Tragedia w Cycowie.
Dochodziła północ. Mrok ogarniał okolicę. Kiedy go zobaczył, było już za późno na reakcję. A on zastygł w bezruchu. Wszystko działo się tak szybko. Może zdążył mocniej złapać rower, który prowadził. Ale czy zdążył zrozumieć, co się dzieje, że właśnie nadchodzi śmierć?
Nocna tragedia w Cycowie pod Łęczną (woj. lubelskie). W środę, 1 maja, tuż przed północą na drodze krajowej nr 82 doszło do śmiertelnego wypadku.
Cyców. Tragiczny wypadek pod Łęczną
To prosty odcinek drogi. Poza obszarem zabudowanym. Nieoświetlony. W majówkową noc rozświetliły go światła służb.
[object Promise]
– podała asp. szt. Magdalena Krasna z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
Jak przekazała łęczyńska jednostka, 37-latek stał z rowerem na środku prawego pasa ruchu. Nie miał na sobie elementów odblaskowych. Potrącenie okazało się śmiertelne. Pomimo podjętej reanimacji mężczyzny nie udało się uratować.
[object Promise]
– dodała oficer łęczyńskiej policji. Wiadomo, że kierowca bmw był trzeźwy.
Apel policji
Funkcjonariusze niezmiennie apelują do wszystkich uczestników ruchu o zachowanie szczególnej ostrożności i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Apel też kierują do pieszych, których zachęcają do noszenia elementów odblaskowych.
[object Promise]
– podkreśliła asp. szt. Magdalena Krasna.
(Źródło: Fakt.pl, policja)