Mateusz Morawiecki walczy do końca. Donald Tusk: Parodia i farsa
Donald Tusk, Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń
Mateusz Morawiecki dostał misję tworzenia rządu. W związku z tym wysłał zaproszenia na spotkanie do liderów poszczególnych ugrupowań. – Panowie z PiS-u mają jakąś awersję i mnie nie zapraszają – skomentował Donald Tusk.
Pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji
Mateusz Morawiecki “w związku z desygnowaniem go na premiera i powierzeniu mu misji utworzenia rządu” wysłał list do polityków Lewicy, Polski 2050, Konfederacji i PSL z zaproszeniem na spotkanie. “Celem spotkania jest budowanie Koalicji Polskich Spraw mającej kluczowe znaczenie dla skutecznej realizacji obietnic złożonych Polakom. Prezentowane dotychczas propozycje obejmują szeroki zakres kwestii zarówno gospodarczych, jak i społecznych – rodzin, edukacji i zdrowia” – napisał w piśmie.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk po parafowaniu umowy koalicyjne, 10 listopada 2023 r.
Zobacz wideo Artur Gierada zauważył brak Morawieckiego na sali: Chyba chodzi po Warszawie i szuka większości w Sejmie
Mateusz Morawiecki wysyła zaproszenia. Donald Tusk: Trochę szkoda czasu
Dziennikarze w Sejmie pytali Donalda Tuska o spotkanie organizowane przez Mateusza Morawieckiego. – Panowie z PiS-u mają jakąś awersję wobec mnie i nie zapraszają mnie – odparł lider PO. Dopytywany, czy przyjąłby takie zaproszenie, odpowiedział: “muszę się zastanowić”.
– Ale nie lubię uczestniczyć w parodii czy fikcji, szkoda trochę czasu, wszystko na to wskazuje, że mówią państwo o sprawie niepoważnej. Przykro mi tak mówić, w końcu to premier, ale sprawa jest niepoważna i wszyscy o tym wiemy – powiedział Tusk i dodał, że Mateusz Morawiecki “jest na tyle inteligentny, że wie, że uczestniczy w farsie”. – Ale to jest jego wybór – zaznaczył.
Morawiecki stworzy rząd? Polacy w to nie wierzą
Jak wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, tylko 16,7 proc. Polaków uważa, że Mateuszowi Morawieckiemu uda się utworzyć rząd. Aż 73 proc. nie wierzy w sukces premiera. – To jest zadziwiające. 16,7 proc. ankietowanych kupuje opowieść, że to możliwe. Wszyscy przecież wiedzą, że nic na to nie wskazuje, żeby misja zakończyła się powodzeniem. Równie dobrze można byłoby spytać się, czy Morawiecki poleci w tym tygodniu na Marsa. Oczywiście, można wierzyć, że tak się stanie, ale mało na to – powiedział w rozmowie z WP prof. Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak dodał, “widać, że część obozu zwolenników jest karmiona złudną nadzieją”.