Burza po wizycie Dudy w Afryce. “Polska wspiera ludobójstwo”?
Od tygodnia w stolicy Demokratycznej Republiki Konga trwają demonstracje, w których tłumy protestują przeciw zachodnim rządom. Również przeciw Polsce, którą oskarża się o dwulicową postawę, w związku z poparciem dla Rwandy, wyrażonym przez prezydenta Andrzeja Dudę podczas jego niedawnej podróży do Afryki. DRK oskarża Rwandę o wspieranie działających na wschodzie kraju rebeliantów, a do Rwandy mają docierać dostawy broni m.in. z Polski. Mocny komentarz na ten temat wyraził na Kanale Zero Polak kongijskiego pochodzenia Dominik Ebebenge. – To tak, jakbyśmy dostarczali broń Rosji przeciw Ukrainie, jakbyśmy odgrywali rolę Iranu czy Korei Północnej – powiedział.
odbył niedawno podróż dyplomatyczną do Afryki. W ostatni z nich prezydent – wraz ze swym odpowiednikiem Paulem Kagame – podpisał dwie umowy gospodarcze. – Nie mamy żadnych wątpliwości, że w Rwandzie pod względem wartości znajdujemy zrozumienie i przyjaciół” – powiedział.Andrzej Duda w Afryce. Protesty w DR Konga
Wizyta ta dużo większe reperkusje – i to negatywne – wywołała nie w Polsce, a sąsiadującej z Rwandą Demokratycznej Republice Konga. Na filmie z protestów w stolicy kraju, Kinszasie, udostępnionym we wtorek przez portal Africanews, widać młodego mężczyznę trzymającego transparent z napisem “Pologne degage en D.R.C” (w swobodnym tłumaczeniu – Polsko wynoś się z DRK).
W DRK uznano, że Polska, wspierając Rwandę, wspiera tym samym rebeliantów z ruchu M23, którzy od ponad 10 lat walczą o kontrolę nad bogatymi w minerały wschodnimi terenami kraju. W wyniku ich działań domy we wschodniej prowincji Masisi opuściły setki tysięcy ludzi. Rebelianci, podobnie jak rządzący Rwandą, należą do ludu Tutsi. Specjalizujący się w problematyce DRK portal depeche.cd zatytułował jeden z artykułów wprost: “Polskie wsparcie wojskowe dla Rwandy: DRK potępia porozumienie o uzbrojeniu i wzmocnieniu zdolności logistycznych agresora”.
Redakcja poleca
Również MSZ DRK ostro skrytykowało polsko-rwandyjskie umowy. W oficjalnej nocie zaprotestowało przeciwko “dwulicowej postawie Polski”, która poparła DRK na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, gdy oskarżano Rwandę o agresję i niepodważalne wsparcie dla terrorystów z M23. “Najwyraźniej taka postawa (podpisanie umów – PAP) prowadzi nas do przekonania, że Polska sprzymierzyła się z Rwandą w jej agresji przeciwko Demokratycznej Republice Konga (…) DRK zastrzega sobie prawo do wyciągnięcia wszelkich konsekwencji z tego celowego i nieobyczajnego zachowania polskiego rządu” – napisano w dokumencie, cytowanym 9 lutego przez kongijską agencję prasową ACP.
“Opresyjna, obrzydliwa wojna Rwandy z DR Konga”
Swój komentarz wyraził także na Kanale Zero Dominik Ebebenge, b. skaut piłkarski m.in. Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa, prywatnie w połowie Kongijczyk. Zrobił to w kilkunastominutowym nagraniu wideo, które zatytułowano: “Czy Polska wspiera ludobójstwo w Afryce?”. Ebebenge wrócił uwagę, że Afryka od dłuższego czasu nabiera globalnego znaczenia jako kontynent, stając się polem walki o wpływy polityczne i gospodarcze między USA, Europą, Rosją i Chinami. – Polska również postanowiła odgrywać na tej arenie jakąś rolę – dodał.
Oglądaj
Choć chwalił polskie władze za eksport rozwiązań technologicznych, to podjął też wątek wysyłanie broni Rwandzie, która “prowadzi, opresyjną, agresywną i obrzydliwą wojnę z DR Konga”. Przypomniał też historię konfliktu między plemionami Tutsi i Hutu oraz ludobójstwa w Rwandzie w latach 90. oraz politykę prezydenta Kagame, który ma wykorzystywać tę tragiczną historię jako uzasadnienie ekpsji Rwandy na bogate w złoża surowców naturalnych wschodnie tereny DRK. Tam właśnie, po ludobójstwie sprzed 30 lat, uciekła duża część Rwandyjczyków z eksterminowanego ludu Hutu.
– Prezydent Kagame stworzył pewien przemytniczy korytarz, który napędza bogactwo jego i jego kraju – mówił, opisując eksplorację złóż na sąsiednim terytorium. – Niestety, okupione to jest cierpieniem setek tysięcy niewinnych ludzi, którzy giną z rąk wspieranych przez Kagame partyzanckich oddziałów, takich “zielonych ludzików”, których zatrudnia on, by destabilizować Kongo i przerzucać stamtąd minerałów do Rwandy – tłumaczył.
Słaby rząd DRK, koncesje od Zachodu. Jak zachowuje się Polska wobec sytuacji w Afryce?
Według Ebebenge winę częściowo ponosi za to “bardzo słaby centralny rząd DRK”, który “nie jest w stanie uszczelnić granic”. Zasugerował też, że niemal całe bogactwo Rwandy, która “nie jest potentatem wydobywczych”, bierze się właśnie z grabieży tego, co posiada sąsiad.Wspomniał również o “daleko idących koncesjach” (np. braku interwencji politycznej), jakie Rwanda miała uzyskać na Zachodzie w zamian za przyjęcie kilkudziesięciu tysięcy uchodźców z krajów azjatyckich.
Wspomniał też o geście sprzeciwu ze strony piłkarzy piłkarskiej reprezentacji DRK, którzy dotarli do półfinału zakończonego niedawno Pucharu Narodów Afryki. Zawodnicy przed każdym meczem, w trakcie odegrania hymnu, demonstrowali gest zatykania ust i przykładania palców (symbol pistoletu) do głowy. W tym momencie nawiązał do wizyty Andrzeja Dudy i jego deklaracji współpracy z rwandyjskim rządem, w tym eksportu broni.
Nie da się ukryć, że ta broń będzie zaangażowana w bardzo poważny konflikt, w którym życie tracą głównie cywile, kobiety i dzieci, absolutnie bestialsko mordowane przez bojówki, bezpośrednio wspierane przez rząd w Rwandzie. To nie jest moja opinia, tylko fakt, potwierdzony przez administrację USA czy ONZ. Finansowanie tych grup płynie bezpośrednio od prezydenta Kagame
– Dominik Ebebenge
– Trzeba sobie zadać pytanie: czy do tego ma służyć “wzmocniona rola Polski” na kontynencie afrykańskim? Czy warto stawać po tej stronie historii i wspierać cyniczny, krwiożerczy rząd w Kigali? – pytał Ebebenge. I zaraz stwierdził: – Wydaje mi się, że postawa Polaków w odniesieniu do wojny w Ukrainie i bestialskiej inwazji Rosji na ten kraj, daje nam pewien moralny mandat, aby stawiać sobie nieco bardziej ambitne cele, zgodne z zasadami etyki, aniżeli transakcyjny, krótkowzroczny zysk.
– Ta sytuacja jak w soczewce pokazuje cynizm gry politycznej. Jeśli konflikt odbywa się obok nas, potrafimy zachować moralną postawę, a w przypadku dramatu rozgrywającego się w bardziej odległym rejonie, potrafimy zachować się zupełnie inaczej i wspierać oprawcę. By posłużyć się zrozumiałą, analogią: to tak, jakby dostarczać Rosji, okupantowi, jakbyśmy w Afryce próbowali odegrać rolę Iranu czy Korei Północnej, dostarczających broń Rosji. I to w imię krótkoterminowych interesów. Polska cieszy się bardzo bardzo dobrą reputacją w Afryce. Zbyt rzadko z niej korzystaliśmy – podsumował, dodając, że ta sprawa “wymaga dyplomatycznego kontaktu między władzami Polski a DRK”.
Źródło: Radio ZET/PAP/Kanał Zero
Nie przegap
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły