Największa polska perła upada. Grubo ponad 40 mln. Marność

Kacper Kozłowski

Kacper Kozłowski ma wielki potencjał, ale jego kariera nie idzie do przodu. Niebawem pożegna się z Vitesse Arnhem, jego klub został zdegradowany, po tym jak ukarano go 18 ujemnymi punktami. Na boisku też spisywał się marnie, a Polak niespecjalnie mu pomógł. — Musi bardziej pokazać talent. W zbyt wielu meczach nie było widać, że walczy – ocenia Lex Lammers z lokalnego dziennika “De Geldarlander”.

• Kacper Kozłowski latem musi szukać nowego klubu, gdyż jego obecny zespół Vitesse Arnhem został zdegradowany w wyniku 18 ujemnych punktów
• Kozłowski w Vitesse grał na zasadzie wypożyczenia. Latem wróci do Brighton, ale tam pewnie nie będzie występował. – Nie mogę sobie wyobrazić, by grał w Premier League – mówi nam Lex Lammers z lokalnego dziennika “De Geldarlander”
• Polak nie spisywał się dobrze w barwach Vitesse. – Jego pierwszy sezon był dość udany, ale ten już gorszy, nie rozwinął się – ocenia Lammers
• Vitesse żegna się z ligą w atmosferze oskarżeń o powiązania z Romanem Abramowiczem. Klub należał zresztą do innego rosyjskiego oligarchy Walerego Ojfa
• Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Kacper Kozłowski już trzy lata temu pokazał, jak wielki ma talent. W wieku 17 lat wystąpił na mistrzostwach Europy, zostając najmłodszym uczestnikiem tego turnieju w historii, a w całej historii polskiego futbolu tylko Włodzimierz Lubański był młodszy, gdy zadebiutował w kadrze.

Od tej pory się rozwinął. W styczniu 2022 r. angielski Brighton kupiło go z Pogoni za 11 mln euro, ale tam na razie nie zagrał w pierwszym zespole. Został wypożyczony najpierw do belgijskiego Unionu Saint-Gilloise, a potem do holenderskiego Vitesse Arnhem.

Tam spędził ostatnie dwa lata, ale na tym koniec. Vitesse zostało bowiem ukarane odjęciem 18 punktów, co oznacza degradację z Eredivisie. – Z jego zarobkami na pewno nie zostanie w drugiej lidze. O ile Vitesse dostanie licencję na drugą ligę – mówi nam Lex Lammers z lokalnego dziennika “De Geldarlander”.

Kacper Kozłowski może trafić do Championship

Inna sprawa, że nawet bez tej kary i tak pewnie by spadło. Na boisku zdobyło raptem 17 “oczek”, co dawało mu i tak ostatnie miejsce. Kozłowski niespecjalnie pomógł drużynie. — Jego pierwszy sezon był dość dobry, ale ten gorszy, nie rozwinął się. Można dostrzec u niego talent, ale nie widzisz, by go wykorzystał. Jest różnica między bycie talentem a pokazaniem możliwości, jest ciągle w blokach – mówi Lammers.

— Brakowało mu stabilizacji w grze, w niektórych meczach dość długo był niewidoczny. Musi bardziej pokazać talent, bo w zbyt wielu meczach nie było widać, że walczy – dodaje.

Kozłowski dalej jest piłkarzem Brighton, latem może tam wrócić, ale wątpliwe, by występował w tym zespole w przyszłym sezonie. — Nie mogę sobie wyobrazić, by grał w Premier League. Sądzę, że trafi na kolejne wypożyczenie, tym razem do Championship [angielski drugi poziom rozgrywkowy – przyp. red.] lub innego klubu w Europe – uważa.

– Spodziewam się, że będzie to klub z Championship, aby oswoił się z bardziej fizyczną grą – mówi holenderski dziennikarz.

Kozłowski w tym sezonie wystąpił w 26 na 30 meczów (cztery spotkania opuścił z powodu kontuzji lub choroby), z czego 23 razy w pierwszym składzie, strzelił dwa gole, miał cztery asysty.

W kadrze ostatni raz wystąpił w październiku 2021 r. jeszcze za kadencji Portugalczyka Paulo Sousy. Jego rodak Fernando Santos też go powoływał na swoje pierwsze i – jak się potem okazało – ostatnie zgrupowanie, odpowiednio w marcu i wrześniu 2023 r., ale raz wykluczyła go kontuzja, a potem siedział na ławce.

Nowy selekcjoner Michał Probierz, choć dobrze zna go z młodzieżówki, to po niego nie sięgnął. Piłkarz gra więc dalej w zespole do lat 21, gdzie nawet dobrze się spisuje, w ostatnim spotkaniu z Bułgarią nie wystąpił z powodu choroby i to mogło mieć wpływ na wynik.

Ma 20 lat, ciągle jest młody i może zrobić karierę, ale ta niebezpiecznie stoi w miejscu.

Rosyjskie powiązanie Vitesse

A Vitesse żegna się z Eredivisie po 35 latach i to w kiepskich okolicznościach. Ten znany (18 występów w europejskich pucharach) i dość popularny (15 tys. widzów średnio na trybunach) klub opuszcza ligę w cieniu podejrzeń o związki z byłym właścicielem Chelsea Romanem Abramowiczem. Zresztą klub należał do rosyjskiego oligarchy Walerija Ojfa, a po cichu miał być finansowany przez Abramowicza. Jak ujawnił “The Guardian”, dostał od niego ponad 100 mln funtów. Ponadto Chelsea wypożyczała do Vitesse piłkarzy, w tym Nemanję Maticia czy Masona Mounta.

Po inwazji Rosji na Ukrainę Ojf ogłosił, że sprzeda klub, a Vitesse miało coraz większe problemy. – Klub ma deficyt w wysokości 17 mln euro, ale piłkarze dostają pieniądze. Rosyjski właściciel musiał odejść, a potem złe zarządzanie i arogancja przyczyniły się do obecnej sytuacji. Komitet licencyjny odrzucił przejęcie wniosku Vitesse. Nie wiem, czy dostanie ją na drugą ligę. Jeśli nie, będzie to koniec profesjonalnej piłki w Arnhem – mówi Lammers.