Prezydent Rosji Władimir Putin
Władimir Putin wygłosił programowe przemówienie, w którym próżno szukać nowych lub przełomowych tez dotyczących polityki zagranicznej. Polityk oskarżył Zachód o to, że chce zniszczyć Rosję, a zadaniem Kremla jest do tego nie dopuścić. Przekonywał też, że “bez suwerennej, silnej Rosji nie jest możliwy trwały porządek światowy”. I w tym kontekście duże znaczenie ma niecodzienne spotkanie, które rozpoczyna się dziś w Moskwie w cieniu przemówienia Putina.
- Przemówienie Putina daje obraz tego, w jaki sposób rosyjski prezydent postrzega rolę Rosji w opozycji do Zachodu
- — Musimy wypracować nowy zarys równego i niepodzielnego bezpieczeństwa Eurazji. Bez suwerennej, silnej Rosji nie jest możliwy trwały porządek światowy — stwierdził rosyjski prezydent
- Praktycznym wyrażeniem ambicji Putina jest rozpoczynające się dziś w Moskwie spotkanie, w którym wezmą udział przedstawiciele skłóconych frakcji palestyńskich
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Putin dużą część swojego wystąpienia poświęcił polityce wewnętrznej, ale z naszego punktu widzenia najistotniejsze rzeczy mówił na temat polityki międzynardowej.
Narracja Putina jest niezmienna, a w ostatnim czasie można było ją usłyszeć choćby w wywiadzie z Tuckerem Carlsonem: to “Zachód odpowiada za wojnę w Ukrainie”, a działania Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników “doprowadziły do demontażu europejskiego systemu bezpieczeństwa”. Rosyjski prezydent oskarżył również Zachód o to, że próbuje “zahamować rozwój Rosji i ją zadać jej strategiczną porażkę”. Dodał też, że działania wojenne w Ukrainie będą kontynuowane i zagroził, że w razie czego rosyjskie “strategiczne siły nuklearne są w stanie gotowości”.
Ważniejsze było jednak to, co Putin mówił o przyszłości. — Musimy wypracować nowy zarys równego i niepodzielnego bezpieczeństwa Eurazji. Rosja jest gotowa na dialog ze wszystkimi, którzy są tym zainteresowani. Bez suwerennej, silnej Rosji nie jest możliwy trwały porządek światowy — stwierdził.
Z tego, co mówił Putin, płynie kilka istotnych wniosków. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w cieniu jego przemówienia na rozmowy do Moskwy przyleciały delegacje Hamasu, Fatahu i innych skłóconych ze sobą grup palestyńskich. Celem ma być wypracowanie między nimi jedności i możliwości rozmów pokojowych z Izraelem. A to wpisuje się w ambicje Rosji, by odgrywać rolę rzecznika tzw. globalnego południa i występować przeciwko wpływom USA nie tylko w Europie, ale też na Bliskim Wschodzie.
Co myśli Władimir Putin
Po pierwsze, z czwartkowego przemówienia wynika, że Putin jest przekonany, że Rosja nie przegrywa wojny w Ukrainie. W jego rozumieniu Zachodowi nie udało się pokonać Rosji ani militarnie, ani poprzez sankcje. W swoim przemówieniu dostrzegł, że Rosja ma problemy podczas wojny, ale uważa, że jest ona zbyt dużym państwem, żeby dać się pokonać “na swoim podwórku”.
Po drugie, Putin postrzega konflikt z Zachodem jako trwały i niemożliwy do zakończenia w przewidywalnej przyszłości. — Zadaniem Moskwy jest rozwój przemysłu obronnego w taki sposób, aby rozwijać potencjał naukowy i technologiczny kraju. Konieczne jest możliwie racjonalne rozdzielanie zasobów — mówił, przekonując, że “Zachód próbuje wciągać Rosję w wyścig zbrojeń tak, jak w latach 80.” Twierdził też, że część importu należy zastąpić produkcją krajową.
Putin nastawia się więc na długotrwałą rywalizację, ale też dostrzega, że zasoby Moskwy nie są niewyczerpane i że musi korzystać z nich bardziej ostrożnie niż dotychczas.
Transmisja z orędzia Władimira Putina na jednej z ulic Moskwy (29.02.2024)
Po trzecie, Putin jest przekonany, że rywalizacja z Zachodem buduje pozycję Rosji w oczach państw tzw. globalnego południa. Rosyjski prezydent jest przekonany, że rzuca wyzwanie Zachodowi (przede wszystkim USA) niejako w imieniu tych państw Azji czy Afryki, które uważają Waszyngton za mocarstwo neokolonialne.
W swoim przemówieniu Putin wiele mówił o współpracy z państwami niezachodnimi, o tym, że “utworzy [z nimi] efektywne korytarze logistyczne i rozwinie interakcję na zasadzie równości”. Rosyjski prezydent jest przekonany, że poparcie dla Rosji na świecie wcale nie maleje, a wręcz rośnie. — Nowe kraje aktywnie przyłączają się do organizacji takich jak Szanghajska Organizacja Współpracy oraz BRICS. Współpraca Rosji z ASEAN rozwija się pozytywnie — przekonywał.
Po czwarte, Putin jest nadal przekonany, że państwa Europy i Azji muszą “wypracować nowy model bezpieczeństwa”. W optyce rosyjskiego prezydenta wojna w Ukrainie jest środkiem, by w takich przyszłych rozmowach wypracować sobie jak najlepszą pozycję negocjacyjną. Stabilność (nowego) światowego porządku — jak bowiem stwierdził — wymaga Rosji “silnej” i “suwerennej”.
Jako że wątpliwe jest jednak, by którekolwiek z państw zachodnich chciało obecnie rozmawiać z Putinem o “nowym modelu bezpieczeństwa”, to Rosja, o czym była już mowa, nastawia się na długotrwałą rywalizację.
Niecodzienne spotkanie w Moskwie. To wyraz ambicji Putina
Najlepszym przykładem przekonania Putina o tym, że wpływy Rosji na świecie rosną, jest spotkanie, które rozpoczyna się dziś w Moskwie i ma potrwać do 2 marca.
Do rosyjskiej stolicy przylecieli bowiem przedstawiciele Hamasu (rządzącego Strefą Gazy), Fatahu (rządzącego na Zachodnim Brzegu) i innych grup palestyńskich. Nie jest to delegacja najwyższego szczebla, a i ze strony rosyjskiej rozmawiać będzie jedynie wiceszef MSZ, ale spotkanie to wiele mówi o przyszłych ambicjach Rosji.
Rosja tradycyjnie próbowała angażować się w dyplomację na Bliskim Wschodzie (jeszcze jako ZSRR w czasach zimnej wojny), ale nigdy nie miała takiej siły oddziaływania, jak Stany Zjednoczone. Kreml dostrzega jednak, że wpływ Waszyngtonu na Izrael i jego działania w Strefie Gazy obecnie maleje. Prezydent Joe Biden stara się nakłonić premiera Izraela do tymczasowego zawieszenia broni, ale jego zabiegi na razie nie przynoszą skutku. Dlatego Rosja stara się przejąć inicjatywę (na ile to w ogóle możliwe) i zaprezentować państwom arabskim jako aktor, który podejmuje wysiłki na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie.
Z trzech zasadniczych powodów spotkanie w Moskwie nie ma jednak szans powodzenia. Po pierwsze, takie spotkania już się odbywały — bezskutecznie. Po drugie, nic dziś nie wskazuje, żeby Hamas, Fatah i inne siły palestyńskie były w stanie się porozumieć i zjednoczyć. Po trzecie, nawet jeżeli by do tego doszło, Izrael już dawno zapowiedział, że nie będzie rozmawiał z żadnym rządem palestyńskim, w którym znajdują się przedstawiciele Hamasu.
Mimo tych przeszkód z punktu widzenia rosyjskich władz spotkanie w Moskwie ma zaprezentować Rosję jako alternatywę dla USA w regionie. Ma pokazać państwom tzw. globalnego południa, że Kreml jest wiarygodnym partnerem zarówno dla państw arabskich, jak i tych, które przeciwstawiają się Stanom Zjednoczonym, czyli np. dla Iranu.
Spotkanie w Moskwie ma wysłać ten sam sygnał, co przemówienie Putina: Rosja uważa się za rzecznika tzw. globalnego południa i w jego imieniu będzie walczyła o zmniejszanie wpływów USA na świecie. Czy to w Ukrainie, czy na Bliskim Wschodzie.
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły