Postępy rozmów koalicjantów. Nieoficjalnie: Wiadomo, kto będzie szefem KPRM

Kolejna runda rozmów liderów opozycji przyniosła postępy w sprawach personalnych. – Rdzeń rządu jest już ustalony – mówi jeden z naszych rozmówców, znający szczegóły sytuacji

Do stanowiska szefa KPRM przymierzany jest bliski współpracownik szefa PO, Jan Grabiec (z lewej).

W środę planowano kolejne spotkanie liderów nowej koalicji rządzącej? Z naszych informacji wynika, że czas, który na ustalenie wszystkich szczegółów pozostawił liderom prezydent Andrzej Duda, wskazując w pierwszym kroku konstytucyjnym premiera Mateusza Morawieckiego, jest dobrze spożytkowany. Nasi rozmówcy nie chcą wskazywać, że doszło do przełomu, ale konstrukcja nowego rządu jest już na tle zaawansowana, że w środę dyskusja trwała np. o stanowiskach wiceministrów.  Pojawiają się tez nazwiska, jeśli chodzi o szefa KPRM czy osób odpowiedzialnych za legislację w nowym rządzie.

Kluczowy KPRM 

Do ostatecznych decyzji samego Donalda Tuska należą najważniejsze stanowiska w Kancelarii Premiera, w tym szef Kancelarii, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, rzecznika rządu oraz szefa Centrum Informacyjnego Rządu. Te wszystkie stanowiska należą do pola odpowiedzialności PO.

Czytaj więcej

Kandydatka na ministra w rządzie Tuska sugeruje, że VAT na żywność wzrośnie

Jak wynika z naszych informacji, do stanowiska szefa KPRM przymierzany jest bliski współpracownik szefa PO, Jan Grabiec. Za legislację w nowym rządzie (być może jako szef Komitetu Stałego) Maciej Berek, który w latach 2007-2015 był szefem RCL (Rządowego Centrum Legislacji).

Wymieszane partie 

W rządzie PiS dominował jeden podmiot w koalicji rządzącej, a w ministerstwie za które w całości odpowiadała jedna partia koalicyjna, czyli Suwerenna Polska stanowiska wiceministrów były obsadzane tylko przez ludzi Zbigniewa Ziobry. W nowym rządzie koalicyjnym będzie inaczej. I tak w ministerstwie, za które odpowiada jedna partia, np. PSL czy Polska 2050, będą wiceministrowie z innych partii.

Obecnie liderzy ustalają właśnie ten podział stanowisk. I zgodnie z informacjami cały proces ma przebiegać bardzo sprawnie.  Mówi się np. o stanowisku wiceministerialnym dla Hanny Gill-Piątek, która kandydowała do Sejmu z list KO, ale mandatu nie zdobyła.