Milowy krok Warty w kierunku utrzymania w Ekstraklasie. Gol cudo! [SKRÓT]
Warta – Widzew
Trzy gole zobaczyli kibice w Grodzisku Wlkp. w niedzielnym meczu Ekstraklasy. Co ważniejsze dla fanów Warty, więc z nich strzelili gospodarze. Drużyna Dawida Szulczka zrobiła milowy krok w kierunku utrzymania, pokonując Widzew Łódź 2:1. Warto obejrzeć zwłaszcza cudowne trafienie Mateusza Kupczaka, które na długo zapadnie w pamięci fanów Warty.
Minęło zaledwie 12 min. meczu, a Warta już prowadziła 2:0. Najpierw dzięki bramce samobójczej Andrejsa Ciganiksa, od którego piłka pechowo się odbiła i wpadła do bramki.
Następnie bramkę zdobył Mateusz Kupczak. I to jaką! Piłkarz Warty strzelił wewnętrzną częścią stopy, a piłka nabrała takie rotacji, że Rafał Gikiewicz nie był w stanie interweniować. Zauważyć tu trzeba także bardzo specyficzną asystę Kajetana Szmyta, który tak naprawdę skiksował przy próbie oddania strzału.
Widzew strzelił gola kontaktowego tuż przed przerwą za sprawą Jordiego Sancheza. Jak się później okazało, był to ostatni gol w tym meczu.
Po wygranej z Widzewem ekipa z Poznania jest na 12. miejscu w tabeli i ma 37 pkt. To daje sześć pkt przewagi nad strefą spadkową, ale pamiętać należy, że nie wszystkie drużyny już rozegrały swoje spotkania w tej kolejce.