Miliarder przejął polski klub. A mógłby kupić i całą ligę
Stanisław Bieńkowski w 2016 r.
Miliarder Stanisław BIeńkowski przejął pakiet większościowy NovyHotel Falubazu Zielona Góra! Pierwsze doniesienia w tej sprawie pojawiły się już kilka dni temu, aż we wtorek została ona sfinalizowana. Prezes firmy Stelmet jest w czołówce najbogatszych Polaków.
“Za wprowadzonymi zmianami podczas zwyczajnego walnego zgromaczenia zagłosowali ze strony miasta odchodzący prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki oraz Stanisław Bieńkowski. Przeciwko był reprezentant Roberta Dowhana, trzeciego udziałowca spółki — Jarosław Dowhan. Wartość wyemitowanych akcji wynosi 667 tys. 900 zł” — informuje Sport.Zgora. Od początku przeciwko temu przejęciu były nowe władze w Zielonej Górze.
Nowa władza nie chciała tego ruchu
Radni KO, którzy po zwycięstwie w wyborach przejmą kontrolę nad władzą miejską, głośno krytykowali planowane działania. Argumentowali, że w rezultacie udziały Bieńkowskiego wzrosną z 38 do 51 proc., co umożliwi mu samodzielne podejmowanie decyzji dotyczących klubu, podczas gdy miasto już w tym roku zainwestowało prawie 10 milionów złotych w Falubaz. Według Interii Bieńkowski chce jednak dogadać się z nowymi władzami.
Jeden z najbogatszych Polaków
Bieńkowski drogę do ogromnej fortuny rozpoczął w 1985 r. Założył i został prezesem Stelmet S.A. firmy, która początkowo zajmowała się zarówno obróbką metali, systemami alarmowymi, jak i stolarką.
Wkrótce firma skupiła się na meblach ogrodowych. Niemieccy klienci, którzy przyjeżdżali do Polski po ogrodowe krasnale, zamiast nich wyjeżdżali z płotkami i pergolami Stelmetu, bo zachwycili się produktami firmy z Zielonej Góry, która wkrótce stała się jednym z największych producentów architektury ogrodowej w Europie. Eksport do dziś stanowi 98 proc. przychodów firmy.
W 2008 r. z pomocą syna Bieńkowski wyprowadził Stelmet z potężnego kryzysu. Przyszło im się zmierzyć z restrukturyzacją z powodu nie tylko 270 mln zł kredytów inwestycyjnych, ale przede wszystkim 130 mln zł opcji walutowych, które w pięciu bankach zdążył pootwierać były dyrektor finansowy spółki, a kurs złotego właśnie drastycznie zaczął spadać.
Łącznie Bieńkowscy musieli negocjować restrukturyzację długu aż z siedmioma bankami. W ciągu dwóch lat długoterminowe zadłużenie zredukowali z 372 do 178 mln zł.
W 2023 miliarder też zmieścił się na liście “Forbesa”. Wtedy, z dorobkiem 1,04 miliarda złotych, został sklasyfikowany na 77. miejscu. W ledwie rok jego majątek wzrósł do poziomu 2,317 mld złotych. Stąd awans na 30. pozycję.