Sławomir Mentzen drwi z posła PiS. "Ten facet się drze"

Sławomir Mentzen

Sławomir Mentzen na swoim kanale na YouTube opowiedział o ostatnich wydarzeniach w Sejmie. Zdradził, kogo uważa za “najgłupszego posła”, który na jednym z posiedzeń zwyzywał Mentzena od “dziadów”. — Jedyna rzecz, którą się ten poseł zajmuje to darcie japy przez całe posiedzenie Sejmu w zasadzie bez przerwy. Co by się nie działo, ten facet się drze — powiedział o pośle Piotrze Kalecie z PiS.

Sławomir Mentzen na swoim kanale na Youtubie prowadzi serię “Mentzen grilluje”, w której opisuje kulisy z Sejmu. Jeden z segmentów najnowszego filmu odnosił się do — według przekonania polityka — “najgłupszego posła”.

Polityk takim mianem ogłosił posła Prawa i Sprawiedliwości, Piotra Kaletę. Na poparcie swoich słów przypomniał sytuację, w której podczas posiedzenia w Sejmie posłowie największej opozycyjnej partii stali i klaskali. — Nagle słyszę z tyłu taki krzyk: Mentzen wstawaj, dziad i tu jakiś ciąg przekleństw — opowiada lider Konfederacji, dodając, że był to właśnie poseł Kaleta.

Mentzen dodaje, że jego zdaniem poseł Kaleta jest niezwykle głośny. — Jedyna rzecz, którą się ten poseł zajmuje to darcie japy przez całe posiedzenie Sejmu w zasadzie bez przerwy. Co by się nie działo, ten facet się drze. Jak głosujemy przypadkiem tak, jak Platforma Obywatelska, to Kaleta się drze, jacy to jesteśmy zdrajcy polscy, agenci rosyjscy, koalicjanci Tuska. Jeżeli akurat głosujemy tak jak PiS, to Kaleta się drze: wreszcie zrozumieliście, z kim tutaj należy głosować — dodaje.

Sławomir Mentzen o Piotrze Kalecie. “Najgłupszy poseł”

— Każde nasze posunięcie Kaleta komentuje. Ten facet zachowuje się jak taki troll z Twittera. (…) Osobiście przekonany jestem, że gdybyśmy mieli zrobić taki ranking, to Piotr Kaleta byłby najgłupszym posłem w całym Sejmie — tłumaczy

Mentzen wyjaśnia jednak, że nie boi się interwencji Komisji Etyki Poselskiej za swoje słowa. Polityk twierdzi, że aby udowodnić, że Kaleta nie jest najmniej inteligentny, musiałby wskazać innego posła, którego uważa za mniej bystrego od siebie. Zapoczątkowałoby to lawinę wezwań przed sejmową komisję.