Samotna matka czwórki dzieci napisała do prezydenta. "Jestem winna, ale błagam o prawo łaski"

Andrzej Duda (Screen: “Uwaga” TVN)

Pani Angelika jest samotną matką wychowującą czworo dzieci. “Szanowny panie prezydencie. Zwracam się z prośbą o szybkie i pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku o ułaskawienie” — napisała do Andrzeja Dudy. 26-latka została skazana za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jej historię opisali reporterzy “Uwagi” TVN.

“Jestem mamą czwórki dzieci i wychowuję je sama. Wiem, że skrzywdziłam człowieka i nie uchylam się od kary. Jestem winna. Ale błagam o prawo łaski. […] Błagam jak rodzic rodzica, proszę o ułaskawienie” — pani Angelika napisała w liście do prezydenta Andrzeja Dudy.

“Proszę z całego serca dla mnie i dzieci”

Reporterzy “Uwagi” zwrócili uwagę na trudną sytuację kobiety — jej matka nadużywała alkoholu, pani Angelika założyła rodzinę w wieku 18-lat, jej mąż miał stosować przemoc. W pewnym momencie doszło też do konfliktu z sąsiadem. — To był człowiek, który czuł się bezkarny. Brał narkotyki i nadużywał alkoholu. To bardzo agresywny człowiek, który jest nieobliczalny – opowiadała inna sąsiadka.

Doszło do awantury — kobiety wraz ze znajomym sąsiada mieli dobijać się do drzwi pani Angeliki. Kiedy jej mąż otworzył drzwi, został zaatakowany. — W którymś momencie napastnik zrzucił go ze schodów. Leżał na półpiętrze i przez chwilę się nie ruszał. Wtedy wyszedł z mieszkania mój synek i zobaczył tatę. Zaczął płakać. Cofnęłam się do domu, nie myśląc, wzięłam w rękę nóż i wbiłam w plecy tego mężczyzny. To był moment – opowiedziała pani Angelika.

Mężczyzna przeżył, a pani Angelika została skazana za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego na trzy lata więzienia. Za kratami spędziła siedem miesięcy. Jej kara została odroczona ze względu na wychowywanie dwóch synów, dwuletniej córki i pięciomiesięcznego synka. — Kuba i Nikodem mają autyzm. Chodzę po lekarzach, żeby było z nimi dobrze, żeby dobrze funkcjonowali w przyszłości. Nie mogę teraz zaniedbać chodzenia na te wizyty – powiedziała pani Angelika, która rozwiodła się i jest samotną matką.

Jej jedyną nadzieją na pozostanie z dziećmi jest ułaskawienie — w grudniu wniosek trafił do prezydenta. — Proszę z całego serca dla mnie i dla tych dzieci — błaga i dodaje, że żałuje. — Każdy powinien być równy wobec prawa. W sytuacji obecnie głośnych medialnie ułaskawień sytuacja pani Angeliki jest taką, która jest szczególnie uzasadniona z punktu widzenia społecznego – powiedział dziennikarzom prawnik kobiety.

Źródło: “Uwaga” TVN