Macierewicz znowu to zrobił! Były szef MON ponowie mówił o "zbrodni" smoleńskiej
Antoni Macierewicz
Podkomisja Smoleńska od momentu swojego powstania stała się areną gwałtownych dyskusji i kontrowersji. Celem komisji Antoniego Macierewicza było zbadanie przyczyn katastrofy rządowego samolotu w 2010 r. W piątek (19 kwietnia) były szef MON postanowił ponownie przedstawić wnioski podkomisji smoleńskiej, które zostały zawarte w obszernym raporcie.
Według Antoniego Macierewicza obecna władza chce unieważnić raport podkomisji smoleńskiej. Zdaniem polityka raport jest “jedynym państwowym przedstawieniem tego, co naprawdę się wydarzyło”. Poseł Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że działania rządu Donalda Tuska mają na celu “ukrycie odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej, a w szczególności pana Putina, za dramat smoleński”.
“Zbrodnia smoleńska była początkiem tej agresji, z którą mamy do czynienia obecnie”
W grudniu 2023 r. minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował o odwołaniu członków podkomisji oraz o jej likwidacji. Szef resortu obrony zapowiedział audyt oraz dokładną analizę prac komisji. Pomimo decyzji władz, Macierewicz zapewnił, że komisja będzie kontynuować swoją pracę do sierpnia 2024 r.
Podczas piątkowej konferencji Antoni Macierewicz nie gryzł się w język. Polityk Prawa i Sprawiedliwości wprost zarzucił kłamstwa premierowi Donaldowi Tuskowi oraz ministrowi obrony narodowej.
[object Promise]
Zdaniem wiceprezesa komitetu politycznego PiS, winę za to co wydarzyło się pod Smoleńskiem, ponosi rosyjski prezydent Władimir Putin.
– Skala zbrodni Putina jest oczywista zamordowanie pana prezydenta Kaczyńskiego i polskiej elity nie tylko wojskowej miało jasny cel polityczny. Tym celem politycznym było wyeliminowanie struktury niepodległościowej Polski po to, żeby umożliwić ofensywę rosyjską, która wtedy została rozpoczęta, a dzisiaj przeżywamy jej dramatyzm w Europie i na świecie. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że zbrodnia smoleńska była początkiem tej agresji, z którą dzisiaj mamy do czynienia — powiedział były szef podkomisji smoleńskiej.
Katastrofa Smoleńska
10 kwietnia 2010 r., polski samolot Tu-154, którym podróżowała delegacja państwowa, uległ katastrofie podczas próby lądowania na lotnisku w Smoleńsku. Samolotem podróżował ówczesny prezydent RP Lech Kaczyński. W wyniku wypadku zginęli wszyscy pasażerowie znajdujący się na pokładzie.