Kurski o ucieczce sędziego Szmydta. "Był bohaterem mediów koalicji 13 grudnia"
Jacek Kurski zabrał głos ws. sędziego Szmydta
Tomasz Szmydt uciekł na Białoruś. Polski sędzia poprosił tamtejsze władze o azyl polityczny. Jacek Kurski w Radiu Zet przekonywał, że Szmydt był “bohaterem koalicji 13 grudnia”. Nie zająknął się, że sędzia awansował do KRS za czasów min. Zbigniewa Ziobry.
W poniedziałek 6 maja ujawniono, że sędzia Tomasz Szmydt poprosił władze Białorusi o azyl polityczny. To jeden z bohaterów tzw. afery hejterskiej, kiedy ją ujawniono – w 2019 roku – sędzia Szmydt pracował jako dyrektor wydziału prawnego Biura Krajowej Rady Sądownictwa.
Zobacz wideo
Sędzia Szmydt na Białorusi. Kurski zabrał głos
Kiedy sędzia pracował w KRS i wybuchła “afera hejterska”, szefem TVP był Jacek Kurski. Sprawę ucieczki Szmydta kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego komentował w Radiu Zet. – Sędzia został powołany w 2012 przez Bronisława Komorowskiego – powiedział. Kurski dodał, że Szmydt był wykorzystywany do uderzania w rządy Zjednoczonej Prawicy. – Był pozytywnym bohaterem TVN-u i mediów koalicji 13 grudnia – grzmiał.
Prowadzący audycję Bogdan Rymanowski starał się poprawić swojego gościa, przypominając, że sędzia “był promowany i awansowany za ministra Ziobry”. Ponadto dziennikarz wrócił pamięcią do afery hejterskiej, której Szmydt był jedną z głównych twarzy. – Tak, poprzez swoją żonę – odpowiedział Kurski. -Po czym okazało się, że kiedy sypnęła się narracja żony, wszystko okazało się funta kłaków wartych, zaczął oskarżać PiS, Ministerstwo Sprawiedliwości – dodał. Były już prezes TVP powiedział również, że “wymaga wyjaśnienia, że człowiek, który rzekomo był zaangażowany i rozkręcał quasi aferę hejterską, cały czas orzekał”. – Miał dostęp do certyfikatów bezpieczeństwa, wydawał klauzulowane decyzje o bardzo tajnych materiałach. Teraz okazało się, kim jest naprawdę, ruskim agentem – mówił gość Rymanowskiego.
Winą za pracę Szmydta w wymiarze sprawiedliwości obarczył obecne władze. – Dlaczego ten człowiek orzekał teraz, pod rządami pana prokuratora i ministra Bodnara? – pytał Kurski. Nie wspomniał jednak ani słowem o tym, że sędzia – uciekinier orzekał również, gdy funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego pełnił Zbigniew Ziobro.
Mimo widocznych związków z obozem PiS, zdaniem Kurskiego Tomasz Szmydt nie zaszkodzi jego partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Nie zaszkodzi, bo pokazuje, że afery, które były rozkręcane przeciwko PiS, są dęte i są robotą Putina czy Łukaszenki – mówił gość Radia Zet.